Rozwój technologiczny doprowadził do tego, że coraz łatwiejsze staje się nagrywanie rozmów toczących się między osobami, które mogą nie być świadome, że konwersacja jest utrwalana.  W postępowaniu karnym uregulowano wprost jak podchodzić do dowodów z „zatrutego drzewa”, czyli zdobytych w sposób nielegalny. Natomiast w postępowaniu cywilnym możemy liczyć jedynie na kodeksowe wskazówki.

Sąd w procesie cywilnym związany jest zasadą swobodnej oceny dowodów, co oznacza, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego (art. 233  § 1 KPC). Nie istnieje formalna hierarchia dowodów. Kwestię dowodów z nagrania porusza art. 308 KPC, który stanowi, że „Dowody z innych dokumentów niż wymienione w art. 2431, w szczególności zawierających zapis obrazu, dźwięku albo obrazu i dźwięku, sąd przeprowadza (…)”. Z powyższego przepisu wynika, że nagranie głosowe lub zawierające zarówno obraz, jak i dźwięk, stanowi pełnoprawny środek dowodowy. Jak jednakże wynika ze stanowisk wyrażanych w orzecznictwie oraz doktrynie, przy ocenie możliwości wykorzystania danego nagrania jako dowodu, znaczenie ma sposób jego pozyskania, a w szczególności to, czy pozyskany został legalnie — za zgodą i wiedzą nagrywanych rozmówców.

Jednym z ważniejszych wyroków dotyczących tej kwestii jest wyrok Sądu Najwyższego z 22.4.2016 r.[1], w którym Sąd Najwyższy odrzucił zasadę niedopuszczalności dowodu z nagrania rozmowy jedynie dlatego, że rozmówca nie wiedział, że był nagrywany, jeżeli dowód nie został uzyskany z naruszeniem art. 267 KK (nielegalne uzyskanie informacji). Ograniczenia możliwości wykorzystania takiego dowodu mogą wynikać jednak z naruszenia zasad współżycia społecznego, np. treść nagrania porusza sferę prywatną rozmówców bądź uzyskanie nagrania miało miejsce w czasie złego stanu psychicznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona.

Zgodnie z tezą stawianą przez Sąd Najwyższy podczas decydowania o dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodu z takiego nagrania uzyskanego bez wiedzy rozmówcy, sąd powinien ważyć na szali prawo do sprawiedliwego procesu i tym samym wyroku wraz z prawem do prywatności nagrywanych rozmówców. Nie istnieje zasada całkowicie zakazująca przeprowadzania dowodu z takiego nagrania. Jednakże w pierwszej kolejności sąd powinien obiektywnie ocenić przydatność takiego dowodu, a następnie to, czy taki środek dowodowy uzasadnia naruszenie prawa do prywatności.

[1] Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z 22.4.2016 r., II CSK 478/15, Legalis nr 1482778.

***

Autorką wpisu jest aplikantka radcowska Paulina Winnicka, Junior Associate w Kancelarii RKKW.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ