Dopuszczalność potwierdzania wadliwych czynności prawnych spółek kapitałowych

1
3478

Coraz częściej spotykane są w praktyce sytuacje, w których umowa zawarta w imieniu spółki obarczona jest pewną wadą, dotyczącą trybu lub sposobu jej zawarcia. Odnosi się to
w szczególności do braku (lub przekroczenia) kompetencji organów do działania czy też niezachowania zasad właściwej reprezentacji. Na kanwie opisanego problemu rozgorzała dyskusja o dopuszczalności analogicznego stosowania przepisów kodeksu cywilnego
o potwierdzaniu czynności prawnych dokonanych przez rzekomego pełnomocnika do wadliwych czynności organów osób prawnych oraz ich „fałszywych” piastunów. Zagadnienie to nadal budzi wiele kontrowersji w doktrynie[i].  Orzecznictwo sądowe również nie było w tej kwestii jednolite, aż do momentu wydania przełomowej uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2007 r.[ii], w której wprost stwierdzono, że: „Do umowy zawartej przez zarząd spółdzielni bez wymaganej do jej ważności uchwały walnego zgromadzenia lub rady nadzorczej ma zastosowanie w drodze analogii art. 103 § 1 i 2 k.c.” Co prawda uchwała dotyczy następstw wadliwej reprezentacji spółdzielni, jednak wykładnia przepisów przedstawiona w jej uzasadnieniu ma bez wątpienia doniosłe znaczenie również na gruncie spółek handlowych. Spór będący podstawą do jej wydania uwidocznił szczególną konieczność dostosowania przepisów kodeksu cywilnego do potrzeb praktyki, głównie celem zapewnienia bezpieczeństwa i pewności obrotu. Natomiast rozważania poczynione przez Sąd Najwyższy stanowią podstawę dla kształtującej się linii orzeczniczej, dopuszczającej stosowanie analogii.  Warto przytoczyć najważniejsze tezy, na których oparte zostało wydane rozstrzygnięcie.

Argumenty Sądu Najwyższego przytoczone w uchwale z dnia 14 września 2007 r.

W rozważaniach odnoszących się do sankcji nieważności wskazano, że zastosowania nie może mieć art. 58 § 1 k.c., ponieważ ma na względzie wyłącznie zgodność z ustawą treści
i celu czynności prawnej. Podkreślono, że ustawodawca nie zamieszczając w art. 39 § 1 k.c. sankcji za naruszenia tego przepisu, przekazał jej ustalenie sądom, przy zastosowaniu ogólnych reguł prawa. Jednocześnie dostrzeżono, że zarówno organ  jak i pełnomocnik pełnią podobne funkcje – działają w ramach przyznanej im kompetencji, ze skutkiem bezpośrednio dla osoby prawnej. Potwierdzając tę tezę wskazano, że wielokrotnie orzecznictwo dopuszczało stosowanie analogii z art. 108 k.c., zakazującego dokonywania pełnomocnikowi czynności „z samym sobą” do działań organu osoby prawnej. Ponadto zauważono, że
w rozpoznaniu tego zagadnienia pierwszeństwo powinna mieć wykładnia funkcjonalna, a nie teoretyczna konstrukcja i wynikające z niej logiczne konsekwencje. Powołano się przy tym na przepisy niemieckiego i szwajcarskiego prawa cywilnego, dopuszczające stosowanie analogii w przedmiotowej sprawie. Konstatując dodano, że zastosowanie sankcji bezskuteczności zawieszonej zapewnia bezpieczeństwo obrotu, skuteczną ochronę interesów osoby prawnej oraz wykluczenie możliwości kwestionowania czynności prawnej przez kontrahenta tylko dlatego, że czynność przestała mu odpowiadać.

Przegląd aktualnego orzecznictwa

Uchwała Sądu Najwyższego spotkała się z duża aprobatą nie tylko ze strony doktryny, ale również orzecznictwa[iii]. Przytaczane w niej argumenty mają coraz szersze zastosowanie
przy rozwiązywaniu sporów, których podstawę stanowi wadliwie dokonana przez organ spółki czynność prawna. Kilka  orzeczeń zasługuje na szczególną uwagę.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2010 r.[iv] potwierdził, że przepisy art. 103 § 1 i 2 k.c. stosuje się w drodze analogii także wtedy, gdy zawierający umowę w imieniu osoby prawnej jako jej organ nie jest nim albo przekracza zakres umocowania takiego organu”. Idąc dalej w wyroku z dnia 22 stycznia 2014 r.[v] Sąd Najwyższy dopuścił możliwość stosowania analogii z art. 103 k.c. do „fałszywego organu” spółki z o.o. nawet w okresie, w którym spółka w ogóle nie miała ustanowionego organu uprawnionego do jej reprezentacji.
W uzasadnieniu skład orzekający powołał się na wysoce praktyczny walor uchwały SN z dnia 14 września 2007 r. oraz jej uniwersalny charakter. Podkreślił, że jest ona aktualna zarówno, gdy brak właściwej reprezentacji osoby prawnej związany jest z naruszeniem jej podstawowych zasad, jak i w razie „niepełnej reprezentacji, która pozbawiona jest finalnego ogniwa, decydującego o powstaniu skutków określonej czynności prawnej dla konkretnej osoby prawnej”. Zauważono również, że skoro osoba trzecia istotnie działała jako „fałszywy organ” spółki z o.o., jednak nie kwestionowano w ogóle bytu prawnego „reprezentowanej” spółki, to nic nie stoi na przeszkodzie zastosowania analogii z art. 103 k.c.

Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 11 czerwca 2014 r.[vi], odnosząc się do kwestii potwierdzania dokonanej czynności wskazał, że art. 103 k.c. nie przewiduje obowiązku zachowania szczególnej formy. Zatem sanacja umowy może być dokonana ustnie, a nawet przez czynności konkludentne, również przez tę samą osobę, która działała jako rzekomy organ, a potem uzyskała w świetle prawa możliwość działania w imieniu spółki. Natomiast Sąd Najwyższy w wyroku z 15 kwietnia 2010 r. zauważył, że spółka kapitałowa powinna być reprezentowana zgodnie ze stanem z chwili dokonania potwierdzenia, a nie z chwili zawierania wadliwej umowy[vii]. Trzeba pamiętać, że następcza akceptacja umowy przez właściwy podmiot, pozwala na jej traktowanie jako ważnej i wiążącej strony ex tunc, jednak nie uchyla wadliwości reprezentacji w czasie jej zawierania[viii]. Brak potwierdzenia dokonanego w określonym czasie będzie skutkował jej nieważnością[ix] (także ze skutkiem ex tunc)[x].

Również w przypadku zawierania umów o pracę z członkiem zarządu z naruszeniem zasad reprezentacji, orzecznictwo dopuszcza stosowanie analogii z art. 103 k.c. W wyroku z dnia
2 marca 2012 r.[xi] Sąd Najwyższy wskazał, że w kodeksie spółek handlowych nie ma przepisu regulującego wprost sytuację naruszenia art. 379 k.s.h., a  sankcja nieważności z art. 58 k.c. jest wyłączona, gdy przepis prawa przewiduje inny „łagodniejszy” skutek. Dlatego dopuszczono możliwość sanowania umowy przez jej potwierdzenie, dokonane przez  walne zgromadzenie lub radę nadzorczą[xii]. Podkreśla się, że w okresie zawieszenia umowa
o pracę jest bezskuteczna. Wywołuje ona jedynie ten skutek, że strony są nią związane, a więc żadna z nich nie może się od niej uwolnić z powołaniem się na nieważność bezwzględną.  Jednak w czasie zawieszenia nie wyklucza się możliwości nawiązania pomiędzy stronami umowy o pracę przez dopuszczenie członka zarządu do wykonywania pracy[xiii].

Podsumowanie

Należy pozytywnie ocenić stosowanie sankcji bezskuteczności zawieszonej do szeroko pojętych wadliwych działań organów osób prawnych. Brak możliwości potwierdzania przez strony danej czynności prawnej jest zbyt daleko idącą ingerencją
w swobodę kreowania danego stosunku prawnego. Absurdem byłoby, gdyby osoba trzecia mogła podważyć umowę, którą strony chcą być nadal związane, pomimo pewnych istniejących nieścisłości. Możliwość powoływania się na bezwzględną nieważność przez każdy zainteresowany podmiot nie chroniłoby ani spółki, ani jej kontrahenta.  Ponadto odmienna od przyjętej w uchwale Sądu Najwyższego interpretacja przepisów rodziłaby niepewność co do trwałości dokonanych czynności, skoro każda ze stron mogłaby
w dowolnym momencie ją podważyć tylko z tego powodu, że zawarta umowa przestała jej już odpowiadać. Dlatego rozpoczęta „rewolucja” w dopuszczalności „uzdrawiania” wadliwych czynności prawnych, poprzez powołanie się na analogiczne stosowanie przepisów kodeksu cywilnego o pełnomocnictwie, jest słuszna i odpowiada zasadom i potrzebom współczesnego obrotu gospodarczego.

 



[i] Zdecydowanie za analogią m.in.: S. Sołtysiński, Skutki działań piastunów wadliwego składu zarządu lub rady nadzorczej w spółkach kapitałowych oraz spółdzielniach (w:) Rozprawy prawnicze. Księga pamiątkowa Profesora Maksymiliana Pazdana, Kraków 2005,s. 1369-1391., Kwaśnicki R.L, Letolc P., Glosa do uchwały SN z dnia 14 września 2007 r., III CZP 31/07, Monitor Prawniczy 2008 nr 3, s. 154-158,  M. Borkowski, Konsekwencje prawne działania „fałszywego” organu osoby prawnej, PPH 2008, nr 7, s. 52-60.; przeciwko: J. Naworski, Glosa do uchwały SN z dnia 14 września 2007 r., III CZP 31/07, Monitor Prawniczy 2008, nr 8, s. 432-439, J. Grygiel, Glosa do uchwały SN z dnia 5 grudnia 2008 r., III CZP 124/08, PiP 2009, z. 9, s.128-134.

[ii] Uchwała SN z 14 września 2007 r., III CZP 31/07, OSNC 2000 nr 2 poz. 14.

[iii] Por. wyrok SA w Warszawie z  28.08.2015, sygn. I ACa 1562/14, Legalis nr 1337993; wyrok SN z 26.04.2013, sygn. II CSK 482/12, LEX nr 1347838; wyrok SA w Łodzi z 23.07.2013, sygn. I ACa 1163/12, Legalis nr 740741.

[iv] IV CSK 413/09, LEX nr 977902.

[v] Sygn. akt III CSK 33/13, Legalis nr 1092610. Należy wspomnieć, że w niniejszej sprawie spółka, która działała przez „fałszywy organ” była wierzycielem. Wiązało się to z nabyciem na jej rzecz odpowiednich uprawnień.

[vi] I ACa 335/14, Legalis nr1093197.

[vii] II CSK 526/09, LEX nr 602232. W przedmiotowej sprawie Sąd Najwyższy stwierdził, że jeśli w momencie zawierana umowy z naruszeniem art. 379 k.s.h. jedną ze stron był członek zarządu spółki, ale w chwili potwierdzenia umowy nie pełnił już swojej funkcji, to przy potwierdzaniu umowy przez spółkę powinien reprezentować ją zarząd na zasadach ogólnych.

[viii] Tak: SN w wyroku z dnia 15 kwietnia 2010 r., II CSK 526/09, Legalis nr 387302.

[ix] Tak: SN w wyroku z dnia 24 maja 2012 r., V CSK 305/11, Legalis nr 544274.

[x] Tak m.in. SN w wyroku z dnia 2.07.2015 r. , sygn. III PKN 142/14, LEX nr 1828270.

[xi] I UK 300/11, LEX nr 1170219. W przedmiotowej sprawie umowa o pracę z członkiem zarządu została zawarta przez przewodniczącą rady nadzorczej, a nie jak wymaga art. 379 k.sh. przez radę nadzorczą działającą in corpore.

[xii] Wyrok ten zasługuje na szczególną aprobatę również przez wzgląd na racjonalność i spójność systemową.
Art. 379 k.s.h. przewiduje dwa sposoby zawarcia umowy z członkiem zarządu – przez pełnomocnika wybranego przez walne zgromadzenie albo radę nadzorczą. W przypadku braku dopuszczalności potwierdzania umowy przez oba działające w imieniu spółki podmioty konsekwencje przekroczenia umocowania mogłyby być różne. Trudno znaleźć racjonalne, a przede wszystkim funkcjonalne uzasadnienie dla takiego rozwiązania. Tak też:
Ł. Gasiński, Glosa do wyroku SN z 02.03.2012, I UK 300/11, LEX/el.2015.

[xiii] Tak: SN w wyroku z 02.07.2015 r., sygn. III PK 142/14, LEX nr: 1828270.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ