Współautorem wpisu jest aplikant radcowski Łukasz Lipski.
Przedsiębiorca, dochodzący roszczeń wynikających z czynu nieuczciwej konkurencji, polegającego na zamieszczeniu publikacji na stronie internetowej, może, na podstawie art. 35 k.p.c., wytoczyć powództwo przed sąd, w którego okręgu publikację wprowadzono na stronę internetową, lub przed sąd, w którego okręgu dostępność tej strony spowodowała zagrożenie lub naruszenie jego interesu.
Uchwała SN z 15.12.2017 r., III CZP 82/17, Legalis
Stan faktyczny
Spółka V. z siedzibą w Ł. – powódka – wystąpiła z powództwem na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przeciwko spółce R. z siedzibą w K. Powódka zażądała zaprzestania niedozwolonych działań i opublikowania oświadczenia określonej treści oraz zasądzenia od Pozwanej sumy pieniężnej.
Powódka zarzuciła Pozwanej popełnienie czynów nieuczciwej konkurencji polegających na opublikowaniu przez Pozwaną na jej stronie internetowej oraz na portalu Facebook, jak również rozpowszechnianie w formie papierowej broszury lekarzom weterynarii i innym podmiotom, które świadczyły usługi z zakresu lecznictwa zwierząt zmodyfikowanego artykułu opartego na badaniach z wykorzystaniem preparatu dystrybuowanego przez powódkę.
Modyfikacja artykułu polegała na tym, iż Pozwana miała usunąć z niego wzmianki o fakcie, iż badania w nim opisane zostały przeprowadzone przy użyciu dystrybuowanego przez Powódkę preparatu, a dodatkowo Pozwana w sposób nieuprawniony powiązała korzystne wyniki badań z preparatem, którego sama była dystrybutorem.
Powódka wytoczyła powództwo przed Sąd Okręgowy w Warszawie argumentując to faktem, iż Pozwana rozpowszechniała rzeczony artykuł w formie papierowej lekarzom weterynarii z różnych regionów Polski, a dodatkowo Powódka weszła w posiadanie takiej broszury na terenie Warszawy, co w ocenie Powódki wskazywało, że Pozwana rozpowszechniała tę broszurę właśnie na terenie Warszawy.
Dodatkowo Powódka wskazała, iż w związku z opublikowaniem przez Pozwaną zmodyfikowanego artykułu w sieci Internet, zdarzenie wywołujące szkodę nastąpiło zarówno na terenie całej Polski oraz poza jej granicami.
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska Powódki, stwierdzając, na zarzut Pozwanej, swą niewłaściwość i przekazując sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w K. jako Sądowi właściwości ogólnej zgodnie z art. 30 k.p.c. W uzasadnieniu Sąd wskazał, iż pojęcie zdarzenia wywołującego szkodę należy odnosić do działania lub zaniechania sprawcy czynu, a nie do odbiorców tego zdarzenia. Dodatkowo podkreślił, iż w przypadku roszczenia Powódki czyn nieuczciwej konkurencji miał polegać na wprowadzeniu w obieg i rozpowszechnieniu artykułu/broszury, a nie na jego odbiorze przez nieustalona liczbę odbiorców.
Powódka złożyła zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego. Sąd Apelacyjny powziął poważne wątpliwości przy rozpoznawaniu sprawy i wystąpił do Sądu Najwyższego z następującym zagadnieniem prawnym: Czy w przypadku popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na publikacji dokonanej w witrynie internetowej miejscem zdarzenia wyrządzającego szkodę w rozumieniu art. 35 k.p.c. jest również obszar właściwości sądu, w którego okręgu treść umieszczona w sieci była dostępna?
Sąd Najwyższy w dniu 15.12.2017 r. podjął uchwałę o następującej treści: Przedsiębiorca, dochodzący roszczeń wynikających z czynu nieuczciwej konkurencji, polegającego na zamieszczeniu publikacji na stronie internetowej, może, na podstawie art. 35 KPC, wytoczyć powództwo przed sąd, w którego okręgu publikację wprowadzono na stronę internetową, lub przed sąd, w którego okręgu dostępność tej strony spowodowała zagrożenie lub naruszenie jego interesu.
Sąd Najwyższy rozpoczął uzasadnienie od wskazania prostej i złożonej postaci wielomiejscowości stanu faktycznego przy dokonywaniu czynów niedozwolonych. Rozważania te doprowadziły Sąd Najwyższy do kluczowej dla tego postępowania kwestii – w jaki sposób należy dokonywać wykładni łącznika zamieszczonego w art. 35 k.p.c. w odniesieniu do miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
Zdaniem Sądu Najwyższego z literalnej wykładni tego przepisu wynika bowiem, że przepis uzasadnia jedynie miejscową właściwość przemienną sądu, w którego okręgu nastąpiło działanie lub zaniechanie stanowiące przyczynę szkody, a zupełnie pomija aspekt miejsca wystąpienia szkodliwych skutków tego zachowania. Sąd Najwyższy stwierdził jednak, że nie można poprzestać jedynie na literalnej wykładni przepisu art. 35 k.p.c. i należy uwzględnić również aspekt funkcjonalny oraz systemowy.
W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy argumentował postawioną przez siebie tezę podnosząc m.in., że korzystanie jedynie z literalnej wykładni przepisu prowadziłoby do powielenia zasady actor sequitur forum rei i wypaczałoby funkcję tego przepisu jaką jest brak konieczności występowania z powództwem przed sąd właściwości naruszającego prawo.
Sąd Najwyższy podkreślił również, że łącznik z art. 35 k.p.c. jest zbliżony treściowo do łącznika przewidzianego dla spraw deliktowych w art. 7 pkt. 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń[1] (dalej jako: „Rozporządzenie”), i zgodnie z powołanym przez Sąd Najwyższy orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej jako: „TSUE”) określenie w tym przepisie sądów: „miejsca, w którym nastąpiło lub może nastąpić zdarzenie wywołujące szkodę” rozumie się zarówno jako sąd miejsca w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, ale również sąd miejsca w którym nastąpiły szkodliwe dla poszkodowanego skutki zdarzenia. W tym względzie Sąd Najwyższy wskazał, że między wykładnią art. 35 k.p.c. a art. 7 pkt 2 Rozporządzenia nie powinna zachodzić tak duża rozbieżność i art. 35 k.p.c. winien być interpretowany w duchu wykładni odnoszącej się do art. 7 pkt 2 Rozporządzenia.
Następnie Sąd Najwyższy wskazał również na treść przepisu art. 11037 pkt 2 k.p.c. który dotyczy stosowania jurysdykcji krajowej m. in. w sprawach o roszczenia wynikające z czynów niedozwolonych. Zdaniem Sądu Najwyższego na podstawie ww. przepisu należy założyć, że sądy polskie są właściwe międzynarodowo w sytuacji, w której w Polsce zlokalizowane było zdarzenie będące przyczyną szkody, ale również wtedy, gdy szkodliwe skutki tego zdarzenia nastąpiły w Polsce. Powyższe założenie należałoby więc również odnieść, zdaniem Sądu Najwyższego, do art. 35 k.p.c.
Popełnione przez pozwaną spółkę czyny oprócz tych w świecie rzeczywistym, tj. poprzez rozprowadzanie broszur zawierających nieprawdziwe informacje, były również dokonywane w świecie wirtualnym. Sąd Najwyższy wskazał, że mamy w tej sytuacji do czynienia z deliktami internetowymi. Z racji szerokiej dostępności internetu i możliwości odczytywania treści umieszczonych w sieci właściwie w każdym miejscu na ziemi, Sąd Najwyższy wskazał, że nie można łączyć popełnienia czynu niedozwolonego z każdym miejscem na świecie w sposób dowolny, bez ograniczeń. Jak wskazano, w sytuacji działania naruszającego uczciwą konkurencję, które miało charakter publikacji na stronie internetowej należy przyjąć, że miejscem szkodliwych skutków takiego działania nie jest każde możliwe miejsce otwarcia strony internetowej, a jedynie tego rodzaju miejsce, w którym dostępność tej strony powoduje zagrożenie lub naruszenie interesu przedsiębiorcy.
Komentarz
Podjęta przez Sąd Najwyższy uchwała zasługuje na aprobatę, gdyż zmienia ona w zasadniczy sposób utrwaloną przez lata linię orzeczniczą, która miejsce zdarzenia wywołującego szkodę traktowała tylko jako miejsce, w którym dane działanie lub zaniechanie zostało dokonane[2]. O utrwaleniu linii orzeczniczej świadczy fakt, że w wielu postępowaniach o podobnym stanie faktycznym sądy powoływały się na orzecznictwo Sądu Najwyższego jeszcze z lat 70. ubiegłego stulecia. Przedstawiciele doktryny również potwierdzali stanowisko Sądu Najwyższego w tym zakresie[3].
Wielomiejscowość stanu faktycznego czynów niedozwolonych, w związku z rozwojem technologii, a przede wszystkim internetu, jest w obecnych czasach zjawiskiem naturalnym. Aktywność biznesowa podmiotów gospodarczych w dużym stopniu ma miejsce w internecie, a w odniesieniu do handlu różnego rodzaju produktami, w obliczu ogromnej konkurencji na rynku, możemy mówić nawet o konieczności prowadzenia części biznesu w wirtualnym świecie. Naruszenie konkurencji w opisywanej sprawie nastąpiło zarówno w przestrzeni wirtualnej – poprzez opublikowanie na stronie internetowej artykułu zawierającego nieprawdziwe dane, ale również w świecie rzeczywistym – poprzez wydrukowanie tego artykułu i jego dalszą dystrybucję.
Sąd Najwyższy trafnie wskazał, że nie można dokonywać jedynie literalnej wykładni art. 35 k.p.c., gdyż prowadziłoby to właściwie do zanegowania istnienia rzeczywistości wirtualnej, która coraz częściej staje się miejscem popełniania czynów niedozwolonych. Dodatkowo, jak trafnie podkreślił Sąd Najwyższy, wąskie rozumienie treści art. 35 k.p.c. prowadziłoby jedynie do powielania zasady actor sequitur forum rei, zgodnie z którą właściwy jest sąd siedziby pozwanego. Należy bowiem wskazać, że w większości przypadków, miejscem działania lub zaniechania wywołującego szkodę jest miejsce, w którym osoba/podmiot takie działania podejmująca ma swoje miejsce zamieszkania/siedzibę. Powodowałoby to więc, że pomimo możliwości zastosowania właściwości przemiennej z art. 35 k.p.c. de facto wytaczałoby się powództwo bazując na właściwości ogólnej zawartej w art. 27 k.p.c. oraz 30 k.p.c.
Należy również zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, który wskazał, że przy roszczeniach deliktowych mamy do czynienia z relacją poszkodowany – osoba odpowiedzialna za szkodę i takie zakreślenie relacji implikuje fakt, że ochrona prawna powinna być w większym stopniu przyznana stronie poszkodowanej czynem niedozwolonym. Wąskie rozumienie przepisu art. 35 k.p.c. może powodować jednak, że aspekt ten pozostaje pominięty i poszkodowany jest zobowiązany do podporządkowania się ogólnej zasadzie actor sequitur forum rei. Sąd Najwyższy słusznie zauważył, że zasada ta może stanowić pewien przywilej dla osoby odpowiedzialnej za szkodę co w relacji poszkodowany – osoba odpowiedzialna za szkodę nie jest zjawiskiem pożądanym, gdyż premiuje stronę, która dopuściła się czynu niedozwolonego. Sąd Najwyższy kolejny raz podkreślił więc, że wąskie rozumienie przepisu może powodować brak realizacji rzeczywistej funkcji przepisu art. 35 k.p.c, który powinien umożliwić poszkodowanemu wytoczenie powództwa przed sąd w którym nastąpiły szkodliwe skutki zachowania sprawcy czynu.
Kluczowe zagadnienie przedstawione przez Sąd Najwyższy dotyczy wykładni samego łącznika „miejsca zdarzenia wywołującego szkodę”. PZaprezentowana przez Sąd Najwyższy argumentacja zasługuje na aprobatę. Przepis art. 35 k.p.c. przez lata sprawdzał się w praktyce np. w odniesieniu do ofiar wypadków komunikacyjnych, gdyż w większości takich sytuacji, miejsce takiego zdarzenia znajdowało się w okolicy miejsca zamieszkania osób poszkodowanych, co pozwalało im na wytaczanie powództwa przed sąd miejsca swojego zamieszkania[4]. Oczywiście w dalszym ciągu przepis ten może służyć we wskazanych sytuacjach, jednakże w związku z rozwojem technologii należałoby rozszerzyć jego zakres przedmiotowy, a w szczególności doprecyzować kwestię wspomnianego już łącznika dotyczącego „miejsca zdarzenia wywołującego szkodę”.
Problem dotyczący deliktów internetowych, a w szczególności określenia miejsca zdarzenia wywołującego szkodę został zauważony już kilkanaście lat temu na poziomie prawodawstwa i orzecznictwa europejskiego. Należy tu wspomnieć, że Sąd Najwyższy również powoływał się na art. 7 pkt 2, a także orzecznictwo TSUE[5], w którym rozszerzano definicję miejsca zdarzenia wywołującego szkodę również na miejsce, w którym takie zdarzenie wywołuje swoje szkodliwe skutki.
Trafnie Sąd Najwyższy zauważył, że orzecznictwo TSUE dotyczące art. 7 pkt 2 Rozporządzenia wskazuje pewną drogę interpretacyjną dla łącznika zawartego w tym przepisie i nie powinno dochodzić do sytuacji, w której pomiędzy interpretacją przepisu Rozporządzenia, a przepisu k.p.c. będą występować aż tak duże rozbieżności. Trzeba bowiem wspomnieć, że zgodnie z art. 288 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej: Rozporządzenie ma zasięg ogólny. Wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich Państwach Członkowskich[6]. Sporną kwestią pozostaje jednak, czy sądy krajowe są związane orzecznictwem TSUE. Prawodawstwo unijne nie reguluje tego zagadnienia, jednakże zasady jednolitości orzecznictwa i pewności prawa nakazują kierowanie się przez sądy polskie orzecznictwem TSUE przy wykładni przepisów krajowych. W taką też stronę zdaje się kierować Sąd Najwyższy i należy zgodzić się z poglądem przez niego wyrażonym, że art. 35 k.p.c. powinno się interpretowaw duchu art. 7 pkt 2 Rozporządzenia i orzecznictwa TSUE dotyczącego tego przepisu.
Wprowadzanie różnego rodzaju treści do internetu powoduje, że są one dostępne dla użytkowników na całym świecie. Sąd Najwyższy wskazał na wynikające z tego ryzyko przyjęcia, że w takiej sytuacji za miejsce wystąpienia skutków zdarzenia wywołującego szkodę mogłoby zostać uznane każde miejsce na świecie, co byłoby jednak zbyt daleko idącym wnioskiem wpływającym na stosowanie art. 35 k.p.c. Wskazać jedynie należy, że w niniejszej sprawie poszkodowana spółka w powództwie podnosiła, że publikacja broszury w internecie, jako zdarzenie wywołujące szkodę, nastąpiło zarówno w Polsce jak i poza jej granicami. Sąd Najwyższy słusznie zauważył, że wskazanie miejsca wystąpienia skutków zdarzenia wywołującego szkodę w przypadku deliktów popełnionych przy użyciu internetu musi być poddane pewnym ograniczeniom. W wypadku spraw dotyczących nieuczciwej konkurencji, zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, należałoby rozważyć i wskazać takie miejsce, w którym to zdarzenie wywołujące szkodę spowodowało naruszenie lub zagrożenie interesu przedsiębiorcy.
Wnioski dla praktyki
W każdym wypadku występowania z powództwem na podstawie przepisów Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w przypadku popełnienia deliktu, który miał chociażby w części charakter tzw. deliktu internetowego, należy bardzo starannie rozważyć właściwość miejscową sądu. Trzeba bowiem pamiętać, że uchwała III CZP 82/17 dotycząca czynów nieuczciwej konkurencji (a także podjęta w podobnym tonie uchwała Sądu Najwyższego III CZP 91/17 związana z ochroną dóbr osobistych) stanowią pewne novum w wykładni art. 35 k.p.c. Nie jest to jeszcze powszechna praktyka, gdyż od podjęcia rzeczonej uchwały minęło zaledwie kilka miesięcy. Dopiero najbliższe lata pokażą czy taka linia orzecznicza zostanie przyjęta także przez sądy powszechne, co należy uznać za pożądane.
[1] Dz. Urz. UE z 2012 r., L 351, s 1 ze zm.
[2] Postanowienie SN z 2.12.1970 r., II CZ 158/70, OSP 1971, Nr 6, poz. 120, post. SN z 28.6.1989 r., I CZ 170/89, niepubl.
[3] E. Rudkowska-Ząbczyk [w:] E. Marszałkowska-Krześ (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, wyd. 22, Warszawa 2018; A. Zieliński [w:] A. Zieliński, K. Flaga-Gieruszyńska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, wyd. 9, Warszawa 2017; M. Wójcik [w:] A. Jakubecki (red.) Kodeks postępowania cywilnego. Tom I. Komentarz do art. 1-729, wyd. VII. Warszawa 2017.
[4] M. Dziurda, Nowe rozumienie właściwości przemiennej w sprawach o roszczenia z deliktów (art. 35 KPC), MOP 2018, nr 11 s. 599; P. Rylski, Pojęcie „miejsce zdarzenia wywołującego szkodę” w sprawach deliktowych na podstawie art. 5 pkt 3 rozporządzenia nr 44/01, „Studia Iuridica” Nr 47/2007.
[5] Wyroki z dnia 30 listopada 1976 r., 21/76, w sprawie Handelskwekerij G.J. Bier B.V. p. Mines de Potasse d’Alsace S.A., z dnia 7 marca 1995 r., w sprawie Fiona Shevill, Ixora Trading Inc., Chequepoint SARL i Chequepoint International Ltd. p. Presse Alliance SA, C-68/93, z dnia 19 września 1995 r., C-364/93, w sprawie Antonio Marinari p. Lloyds Bank plc i Zuibaidi Traiding Company, z dnia 16 lipca 2009 r., C-189/08, w sprawie Zuid Chemie BV p. Philippos Mineralenfabrik NV/SA, z dnia 25 października 2011 r., w sprawie eDate Advertising GmbH przeciwko X (C-509/09) oraz Olivier Martinez i Robert Martinez przeciwko MGN Limited (C-161/10), z dnia 16 maja 2013 r., C-228/11, w sprawie Melzer p. MF Global UK Ltd, http://curia.europa.eu/)
[6] Dz. U. UE nr C 326 , 26/10/2012 P. 0001 – 0390.