Członek zarządu odpowiada tylko za umyślne niewykonanie obowiązków organizacyjno-informacyjnych

0
2581

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27.8.2015 r., sygn. III CZP 62/15 (dalej jako „Uchwała“) odrzucił koncepcję prawnokarnego charakteru odpowiedzialności członków zarządu spółki handlowej (odpowiednio jej likwidatorów) za zaniechanie wykonania obowiązków określonych w art. 594 KSH i opowiedział się za koncepcją odpowiedzialności cywilnoprawnej członków zarządu za ww. naruszenie, jednakże wyłącznie gdy nastąpiło z winy umyślnej.

Obowiązki spoczywające na członkach zarządu (odpowiednio likwidatorach)

Art. 594 § 1 KSH przewiduje odpowiedzialność członków zarządu spółki handlowej, którzy wbrew obowiązkowi dopuszczają do tego, że zarząd nie wykonuje w imieniu spółki przewidzianych przez KSH obowiązków informacyjnych. Chodzi m.in. o nieskładanie sądowi rejestrowemu listy wspólników, nieprowadzenie księgi udziałów badź księgi akcyjnej, niezwoływanie zgromadzenia wspólników albo walnego zgromadzenia czy też nieprzedstawianie sądowi rejestrowemu wniosku o wyznaczenie biegłych rewidentów. Sankcją za naruszenie tych obowiązków jest możliwość nałożenia przez Sąd Rejestrowy na takich członków zarządu grzywny w wysokości do 20 000 złotych. Taka sama sankcja przewidziana jest w przypadku dopuszczenia przez członków zarządu do tego, że rada nadzorcza spółki przez czas dłuższy niż trzy miesiące wbrew prawu lub umowie pozostaje w nienależytym składzie (art. 594 § 2 KSH). Przepisy art. 594 § 1 i § 2 KSH stosuje się odpowiednio do likwidatorów.

Stanowisko Sądu Najwyższego w przedmiocie sporu dotyczącego charakteru prawnego odpowiedzialności unormowanej w art. 594 KSH

Powołana wyżej regulacja stanowi przykład braku precyzji ustawodawcy w konstruowaniu przepisów prawnych. W konsekwencji w praktyce powstał istotny spór dotyczący charakteru prawnego obowiązków wymienionych w art. 594 KSH, nałożonych na członków zarządów (odpowiednio likwidatorów) spółek handlowych. Problematyczna bowiem pozostawała kwestia, czy czyny określone w art. 594 KSH mają charakter prawnokarny czy też należy je traktować jako delikty prawa cywilnego o niezdefiniowanym bliżej charakterze. W szczególności wątpliwości wywoływała okoliczność, czy wśród znamion strony podmiotowej czynów opisanych w ww. przepisie występuje wina, a jeśli tak – to czy można je popełnić również nieumyślnie.

Pomimo że prima facie szereg argumentów wskazuje na to, że art. 594 KSH zawiera normę karną to Sąd Najwyższy (dalej jako „SN“) opowiedział się za koncepcją odpowiedzialności cywilnej członków zarządu (odpowiednio likwidatorów). Zdaniem SN zasadniczym argumentem przemawiającym za charakterem zawartej w tym przepisie normy nie może być ujęcie go w tytule KSH zatytułowanym: „Odpowiedzialność karna”. SN podkreślił że: „przeciwko przyjęciu, że art. 594 KSH przewiduje odpowiedzialność karną w ścisłym znaczeniu (tj. odpowiedzialność za przestępstwa) przemawia wzgląd na zasady orzekania o tej grzywnie przez sąd rejestrowy w postępowaniu cywilnym z pominięciem zasad przewidzianych w KPK gwarantujących w sposób optymalny zachowanie zasad przewidzianych w art. 42 Konstytucji. (…) Ponadto przeciwko stanowisku, że art. 594 KSH zawiera normę karną przemawia także założenie, żeby w przypadku wątpliwości co do charakteru przewidzianej odpowiedzialności za dany czyn należy wyłączyć odpowiedzialność karną.“

Uzasadniając przyjęte stanowisko SN wskazał, że o ile odpowiedzialność cywilna co do zasady ma charakter obiektywny, gdyż ustawodawca wyraźnie wskazuje sytuacje, w których jest ona oparta na zasadzie winy (np. art. 415 KC), to odpowiedzialność przewidziana w art. 594 KSH ma jednak specyficzny charakter z tej przyczyny, że norma zawarta w tym przepisie ze względu na jego konstrukcję, umiejscowienie i zasadniczy cel przewidzianej w nim sankcji jest zbliżona do odpowiedzialności karnej w szerokim znaczeniu. Z tego też względu SN doszedł do wniosku, że skoro w przypadku przestępstw (występków) odpowiedzialność za czyn popełniony z winy nieumyślnej może mieć miejsce tylko wówczas, gdy tak stanowi przepis, odpowiednio, wobec braku takiej regulacji w art. 594 KSH, przyjąć należy, że jest to odpowiedzialność oparta na zasadzie winy umyślnej. Również sposób redakcji omawianego przepisu wskazuje na to, że sankcja w nim przewidziana może być zastosowana wówczas, gdy członek zarządu spółki handlowej świadomie i zamiarem nie dopełnił wymienionych w nim obowiązków.

Analizującą treść uzasadnienia Uchwały należy dojść do wniosku, że SN wykazał się niekonsekwencją. Z jednej strony odrzucił koncepcję prawnokarnego charakteru odpowiedzialności członków zarządu spółki za niewykonanie obowiązków organizacyjno-informacyjnych, a z drugiej odwołał się do odpowiedzialności karnej w szerokim znaczeniu uzasadniając konieczność wystąpienia umyślnego zawinienia członka zarządu.

Praktyczne konsekwencje przyjęcia koncepcji winy umyślnej przy rozstrzyganiu o odpowiedzialności członka zarządu na podstawie art. 594 KSH

Wymóg wykazania winy umyślnej przy orzekaniu przez Sądy Rejestrowe o odpowiedzialności cywilnej członków zarządu za zaniechanie wykonania przez nich obowiązków organizacyjnych i sprawozdawczych wymienionych w art. 594 KSH w praktyce z pewnością utrudni zrealizowanie celu tego przepisu, którym jest zapewnienie przejrzystości działania spółek handlowych. Może też spowodować istotne zagrożenie dla interesów spółek, ich wspólników lub akcjonariuszy, a także wierzycieli i potencjalnych kontrahentów m.in. poprzez uniemożliwienie im dokonania prawidłowej oceny prawno-majątkowej, w której znajduje się spółka.

W praktyce zatem przyjęcie koncepcji winy umyślnej przy rozstrzyganiu o odpowiedzialności członka zarządu na podstawie art. 594 KSH utrudni ukaranie członka zarządu grzywną, gdy zaniechał on wykonania obowiązków informacyjnych i sprawozdawczych w ramach rażącego niedbalstwa, co w konsekwencji przyczynić się może do utraty znaczenia i wiarygodności Krajowego Rejestru Sądowego oraz skomplikować wyegzekwowanie od reprezentantów spółek ciążących na nich obowiązków.

***

Współautorem niniejszego wpisu jest Piotr Letolc, adwokat w kancelarii RKKW.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ