Państwa członkowskie Unii Europejskiej do 17 grudnia 2021r. były zobowiązane do przyjęcia rozwiązań prawnych implementujących dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii („Dyrektywa 2019/1937” lub „Dyrektywa”). Polska wskazanego terminu nie dochowała, gdyż opublikowany w połowie października projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa wciąż znajduje się w fazie opiniowania i uzgodnień międzyresortowych.
Jak zatem, wobec braku transpozycji Dyrektywy 2019/1937 do prawa krajowego, powinny zachować się podmioty, które miały w pierwszej kolejności zostać zobowiązane do spełnienia wymogów przewidzianych prawem unijnym?
Z uwagi na brak implementacji przywołanej Dyrektywy przez Polskę, podmiot prywatny zatrudniający od 250 pracowników nie ma obecnie obowiązku wprowadzenia regulacji określonych Dyrektywą 2019/1937, a tym samym nie będzie odpowiadać za brak tego typu procedur.
Osobę, która dokonała anonimowego zgłoszenia informacji na temat naruszeń lub anonimowo ujawniła publicznie takie informacje, a następnie została zidentyfikowana i doświadczyła działań odwetowych nadal będą oczywiście chronić stosowne normy z zakresu prawa pracy – zasady niedyskryminacji w zatrudnieniu czy równego traktowania (dotyczące jednak głównie osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy, czyli znacznie zawężonego względem Dyrektywy kręgu podmiotów) oraz prawa karnego – w szczególności z uwagi na regulację art. 218 Kodeksu Karnego.
Jednocześnie rekomendujemy, aby podmiot prawny z sektora prywatnego zatrudniający od 250 pracowników, już teraz wprowadził wewnętrzne regulacje, na wzór proponowanych w przedmiotowej Dyrektywie 2019/1937, a po wdrożeniu rozwiązań krajowych dostosował do nich zastosowane rozwiązania. Powodem może być chociażby próba uniknięcia, przewidzianego w artykule 15 Dyrektywy, tzw. ujawnienia publicznego informacji o podmiocie, które po pierwsze mogą zaszkodzić wizerunkowi podmiotu, a po drugie doprowadzić do wszczęcia wobec niego postępowania np. karnego.
Co do zasady inaczej może przedstawiać się sytuacja podmiotu publicznego, który już od dziś powinien zapewnić sygnalistom poziom ochrony przewidzianą w regulacjach Dyrektywy.
Zgodnie z przyjętą zasadą utrwaloną orzecznictwem UE (np. wyrok z 4.12.1974 r., sygn. 41/74, Yvonne van Duyn vs. Home Office ), jeżeli bezwarunkowe, precyzyjne normy danej dyrektywy przyznają osobie fizycznej czy prawnej uprawnienia w stosunku do państwa, to podmiot taki może z nich korzystać na skutek powstania relacji pomiędzy nim, a państwem członkowskim, nawet w przypadku braku wdrożenia regulacji unijnych.
Zgodnie z najnowszymi informacjami[1], ostateczna wersja projektu, gotowa do przedstawienia na Komitet Europejski jak również Komitet Stały Rady Ministrów, będzie gotowa w pierwszej połowie I kwartału przyszłego roku.
***
Autorami wpisu są adwokat Krzysztof Sobieski, Senior Associate w Kancelarii RKKW oraz adwokat Hubert Pogorzelski, Senior Associate w Kancelarii RKKW.
[1] https://samorzad.pap.pl/kategoria/aktualnosci/rzad-nie-zdazyl-z-ustawa-o-sygnalistach-samorzady-chca-okreslenia-zasad