Sąd Najwyższy w wyroku z 15 grudnia 2021 r. (III PUNPP 1/21) wskazał, że pozew o odszkodowanie przerywa bieg przedawnienia także dla kwoty, o jaką poszkodowany podwyższył swe żądanie w trakcie procesu wskutek ustaleń sądu dotyczących wysokości szkody, o ile powód zgłosi żądanie odzwierciedlające jego wolę uzyskania odszkodowania w wysokości odpowiadającej poniesionej szkodzie, niemożliwej do określenia w chwili wnoszenia pozwu.
Wstęp
Wchodząc w stosunki prawne, strony tych stosunków nabywają różnorodne uprawnienia. Do takich uprawnień zaliczamy roszczenie, a więc możliwość domagania się od konkretnego podmiotu albo grupy podmiotów określonego zachowania. W stosunkach zobowiązaniowych — patrząc od strony wierzyciela — mówi się o wtedy o wierzytelności, która jest właśnie formą roszczenia. W razie braku dobrowolności zrealizowania roszczenia przez podmiot lub grupę podmiotów osoba uprawniona może domagać się udzielenia ochrony prawnej swojego roszczenia, np. w drodze powództwa do sądu. System prawny przewiduje jednak sytuacje, kiedy roszczenie nie może zostać uwzględnione. Do takich sytuacji należy przedawnienie, terminy zawite, jak również system prawny konstruuje prawa (uprawnienia), które ze swojej natury mają charakter terminowy (np. majątkowe prawa autorskie). Upływ czasu jest zdarzeniem prawnym, który może mieć wpływ na zakres ochrony udzielanej przez system prawny. Albo wyłącza możliwość udzielenia ochrony (terminy zawite, prawa o charakterze terminowym), albo czyni ją słabszą (przedawnienie).
Przedawnienie dotyczy tylko roszczeń o charakterze majątkowym. Uprawniony może dochodzić swojego roszczenia na drodze przymusu państwowego przez określony czas wyznaczony ustawą. Po tym okresie jego roszczenie się przedawni, co oznacza, że podmiot zobowiązany może, ale nie musi zaspokoić roszczenie, w szczególności może on podnieść zarzut przedawnienia przed sądem powszechnym.
System prawny przewiduje też sytuacje, kiedy dochodzi do zawieszenia biegu przedawniania lub do jego przerwania i rozpoczęcia biegu na nowo. Sytuacją przerywającą bieg jest czynność uprawnionego przed sądem przedsięwzięta bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia. Dla przykładu: jeżeli poszkodowany chce dochodzić odszkodowania od sprawcy szkody, to może go pozwać przed sądem. Pozew przerwie bieg przedawnienia roszczenia odszkodowawczego. Jednakże zdarzają się sytuacje, kiedy poszkodowany nie wie do końca, jaki jest pełny rozmiar szkody na moment złożenia pozwu. W takiej sytuacji kieruje roszczenie o zapłatę odszkodowania w przybliżonej wysokości, a ustalenie pełnego rozmiaru szkody będzie dopiero przedmiotem postępowania dowodowego, niejednokrotnie z udziałem biegłego sądowego. Gdy w toku postępowania dowodowego zostanie ustalona wysokość szkody wyższa niż ta, którą przyjął powód dla wyliczenia swojego odszkodowania, to naturalnym działaniem procesowym powoda jest rozszerzenie swojego żądania o dodatkową kwotę. Problem pojawia się w sytuacji, gdy przed rozszerzeniem żądania doszło do upływu pierwotnego terminu przedawniania roszczenia. Rodzi to zagadnienie prawne, czy pozew obejmujący odszkodowanie w niższej wysokości przerwał bieg przedawnienia roszczenia odszkodowawczego co do kwoty, która została później objęta rozszerzeniem powództwa po upływie terminu przedawnienia. Na to zagadnienie odpowiedział właśnie Sąd Najwyższy w wyroku z 15 grudnia 2021 r. (III PUNPP 1/21).
Stan faktyczny
Sprawa powstała na tle sporu pracownika z pracodawcą o zasądzenie nagrody jubileuszowej. Nagroda jubileuszowa przysługiwała na podstawie zakładowego układu zbiorowego pracy w sytuacji, gdy pracownik miał 20-letni staż pracy u pracodawcy oraz 30-letni ogólny staż pracy, o ile był on udokumentowany świadectwami pracy lub inny dokumentem w tym zakresie dopuszczonym przez prawo. Pracownik w okresie swoich studiów odbywał praktyki studenckie (łącznie kilka miesięcy) na podstawie umów o pracę.
Po zakończeniu stosunku pracy pracownik pozwał pracodawcę o wypłatę nagrody jubileuszowej. Roszczenie to było wymagalne od 6 lipca 2012 r. Od tego dnia biegł 3-letni termin przedawnienia. Kwestią sporną było wykazanie przez pracownika ogólnego 30-letniego stażu pracy oraz późniejsze rozszerzenie powództwa w toku procesu w świetle przepisów o przedawnieniu roszczeń.
Sąd I instancji wskazał, że ówczesne przepisy co prawda nie przewidywały wymogu zawarcia umowy o pracę przy organizacji praktyk studenckich, ale sąd a quo uznał, że pracownik (wtedy student) wykonywał pracę w ramach stosunku pracy.
Powód początkowo domagał się w pozwie zapłaty 16 000 zł tytułem nagrody jubileuszowej. Jednakże, w toku postępowania wyspecjalizowani pracownicy pracodawcy przedstawili dokładne wyliczenie tej nagrody. Dzięki temu powód mógł dokładnie określić swoje żądanie i w drodze przedmiotowego rozszerzenia powództwa zażądał ostatecznie 22 862 zł. Rozszerzenie powództwa nastąpiło w dniu 9 maja 2016 r. W ocenie sądu I instancji pracownik od początku domagał się wypłaty pełnej nagrody jubileuszowej, a podstawa faktyczna dla tego żądania została przedstawiona już w pozwie. Pozwoliło to sądowi uznać, że pozew przerwał bieg terminu przedawnienia co do całego roszczenia o zapłatę nagrody jubileuszowej. Sąd I instancji zasądził na rzecz pracownika 22 862 zł.
Na skutek apelacji pracodawcy sąd II instancji oddalił żądanie pracownika w zakresie kwoty wynikającej z rozszerzenia powództwa. Jak wskazał sąd ad quem, rozszerzenie miało miejsce po 10 miesiącach od upływu 3-letniego terminu przedawnienia. Podniósł przy tym, że tylko dokładnie określone żądanie zgłoszone w pozwie wraz z uzasadniającą go podstawą faktyczną przerywa bieg przedawnienia. Pozew jednak nie przerywa biegu przedawnienia co do tej części roszczenia, która pozostała poza żądaniem pozwu. W tym stanie rzeczy sąd II instancji oddalił żądanie pracownika ponad kwotę 16 000 zł, które uznał za przedawnione.
Pracownik wywiódł do Sądu Najwyższego skargę o stwierdzenie niezgodności wyroku sądu II instancji z prawem w części, w jakiej sąd uznał żądanie za przedawnione. Pracodawca oponował skardze.
Stanowisko Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy przypomniał, że skarga o stwierdzenie niezgodności prawomocnego orzeczenia z prawem przysługuje wobec orzeczeń, które są sprzeczne z jednoznacznie rozumianym przepisem prawa lub orzeczeń wydanych w następstwie oczywistych błędów sądu, spowodowanych rażącym naruszeniem zasad wykładni lub stosowania prawa. Musi zatem dojść do kwalifikowanej bezprawności orzeczenia sądowego, ponieważ skarga nie przysługuje wobec każdego wadliwego orzeczenia sądowego.
Sąd Najwyższy trafnie wskazał, że punkt ciężkości problemu prawnego leżącego u podstaw skargi leży w prawidłowości wykładni i zastosowania przepisów o przedawnieniu w prawie pracy. Istota zagadnienia prawnego sprowadza się do uznania, że złożenie pozwu — jeżeli opisano tam cały stan faktyczny sprawy i wskazano wolę dochodzenia całości roszczenia, z zastrzeżeniem możliwości zmiany powództwa po uzyskaniu dalszych szczegółowych danych (w sprawie było to wyliczenie wynagrodzenia jak ekwiwalentu za urlop) — przerywa bieg przedawnienia roszczenia jedynie co do pierwotnie wskazanej w pozwie kwoty. A w konsekwencji uznanie, że doszło do przedawnienia roszczenia, o które rozszerzono powództwo w trakcie procesu.
Czy zatem wytoczenie przez pracownika powództwa przerwało bieg przedawnienia roszczenia także co do rozszerzonego kwotowo żądania zapłaty nagrody jubileuszowej?
Sąd Najwyższy w odwołaniu do swojego dorobku orzeczniczego wskazał, że wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia tylko co do roszczeń objętych żądaniem pozwu, bo sąd powszechny nie może wyrokować o niezgłoszonym roszczeniu albo ponad zgłoszone roszczenie (przedmiotu procesu) — art. 321 § 1 KPC. Jednakże przedmiotem procesu (roszczenie procesowe[1]) jest nie tylko dokładnie określone żądanie (np. żądanie zapłaty oznaczonej kwoty), ale również jego podstawa faktyczna. Jest nią cały kompleks okoliczności faktycznych przytoczonych przez powoda uzasadniających zgłoszone żądanie — fakty, które stanowią hipotezę dla normy prawnej warunkującej powstanie żądania. Są to dwa komponenty składające się na przedmiot procesu (roszczenie procesowe), o którym orzeka sąd powszechny. Wyznaczają one zatem również granice procesu. Pozew, w którym powód nie wystąpił z całym przysługującym mu w stosunku do pozwanego żądaniem, nie przerywa biegu przedawnienia co do tej części roszczenia w znaczeniu materialnoprawnym, która pozostała poza żądaniem pozwu. Ryzyko związane z dochodzeniem jedynie części przysługującego powodowi roszczenia materialnoprawnego obciąża powoda. Pozostała część roszczenia może tym samym ulec przedawnieniu, jeżeli zostanie ona zgłoszona w toku procesu w drodze rozszerzenia powództwa.
Jednakże Sąd Najwyższy zaznaczył, że należy odróżnić rozszerzenie powództwa w toku procesu na nowe roszczenie od rozszerzenia, które zmienia jedynie wysokość dochodzonego świadczenia w ramach pierwotnie dochodzonego roszczenia. To drugie rozszerzenie powództwa, korzysta już z pewnego beneficjum na tle przepisów o przedawnieniu. Jeżeli powód przytoczył okoliczności faktyczne w pozwie obejmujące całość roszczenia materialnoprawnego, to pozew przerywa bieg przedawnienia również co do kwoty objętej rozszerzeniem. W tym zakresie Sąd Najwyższy przywołał pogląd wyrażony w swoim wyroku z 6 kwietnia 2011 r., I CSK 684/11, gdzie powód rozszerzył swoje żądanie zapłaty odszkodowania w trakcie procesu wskutek — opartych na wycenie biegłego — ustaleń dotyczących wysokości szkody. Zaznaczył przy tym, że dzieje się tak, gdy powód zgłosi w pozwie żądanie odzwierciedlające jego wolę uzyskania odszkodowania w wysokości odpowiadającej poniesionej szkody, niemożliwej do określenia w chwili złożenia pozwu. W takiej sytuacji nie mamy do czynienia z ograniczeniem roszczenia odszkodowawczego jedynie do kwoty oznaczonej w pozwie, a więc dochodzenia roszczenia materialnoprawnego jedynie w części.
Sąd Najwyższy uznał, że w sprawie sądowej, co do której pracownik wywiódł skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem wyroku sądu II instancji, powód wyraził wolę uzyskania od pracodawcy całości nagrody jubileuszowej. Rozszerzenie powództwa w toku procesu nie stanowiło nowego żądania opartego na innej podstawie faktycznej lub wykraczającego poza podstawę podaną w pozwie. Pracownik jedynie doprecyzował w toku procesu swoje żądanie pozwu, którego rozmiary nie były możliwe do określenia w chwili wytoczenia powództwa. Zatem wola dochodzenia całości nagrody jubileuszowej wynikająca z pozwu była determinująca dla wykładni i zastosowania przepisów o przedawnieniu. Po upływie ustawowego terminu przedawnienia kwota objęta dopiero rozszerzeniem powództwa była wciąż zasadna, mimo że pracodawca podniósł zarzut przedawnienia. Kwota żądania z pozwu miała bowiem jedynie orientacyjny charakter, a dla precyzyjnego oznaczenia żądania kluczowe było przedstawienie w toku procesu przez pracodawcę dokumentacji i ewentualne zasięgnięcie opinii biegłego sądowego z zakresu płac.
Sąd Najwyższy stwierdził, że wyrok sądu II instancji oddalający rzekomo przedawnione roszczenie co do kwoty objętej rozszerzeniem powództwa jest niezgodny z prawem.
Komentarz i wnioski dla praktyki
Droga procesu cywilnego i dochodzenie przez wierzycieli swoich roszczeń jest drogą przez pole minowe. Problemy sprowadzają się nie tylko do ustalenia istotnych faktów dla uwzględnienia swojego żądania oraz ich wykazania stosownymi dowodami. Wierzyciele muszą mieć na względzie również kwestię dawności dla możności żądania sądowej ochrony prawnej jak terminy zawite, prawa ze swojej istoty tymczasowe czy właśnie przedawnienie. Dla tej ostatniej instytucji jest kluczowe również sprecyzowanie wysokości żądanego przez siebie świadczenia. Nie można pominąć bowiem faktu, że art. 187 § 1 pkt 11 KPC, wśród wymogów pozwu jako kwalifikowanego pisma procesowego, statuuje obowiązek podania daty wymagalności roszczenia w sprawach o zasądzenie roszczenia. Data wymagalności w sposób konieczny ewokuje problem przedawniania[2], bo co do zasady z wymagalnością roszczenia związany jest początek biegu przedawnienia roszczenia (art. 120 § 1 KC).
Stosunki prawne są odzwierciedleniem stosunków społecznych, np. gospodarczych, a te w dobie gospodarki wolnorynkowej niezmiernie się skomplikowały. Nawet w prostej jak wydawałoby się sprawie o zasądzenie nagrody jubileuszowej wynikającej z prawa pracy, problem oznaczenia jej wysokości może nastręczać problemów, co było właśnie kanwą glosowanego wyroku.
W toku relacji łączących dwa podmioty może powstać szkoda u jednego z nich wskutek działań drugiego podmiotu. Już jednak samo nastąpienie niekorzystnych skutków w majątku poszkodowanego nie oznacza per se, że drugi podmiot odpowiada za wszystkie takie skutki oraz w jakim wymiarze. Nie każdy bowiem uszczerbek w majątku poszkodowanego (szkoda naturalna) jest zarazem szkodą prawnie relewantną (szkodą normatywną) na tle systemu prawa i zasad odpowiedzialności odszkodowawczej[3]. Co więcej, nawet ustalenie szkody normatywnej nie oznacza, że obowiązek kompensacyjny sprawcy szkody pokrywa całość tak rozumianej szkody normatywnej[4]. Albowiem w grę mogą wchodzić takie okoliczności delimitujące obowiązek indemnifikacyjnym jak: (i) adekwatny związek przyczynowy; (ii) wyrównanie korzyści z uszczerbkiem (compensatio lucri cum damno); (iii) przyczynienie się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody; (iv) ustawowe odstępstwo od zasady pełnego odszkodowania (np. limitacja rodzajów szkody przy culpae in contrahendo w ramach ujemnego interesu umownego); (v) limity kwotowe odszkodowania (por. art. 788 § 1 KC co do „zwykłej wartości przesyłki”).
Samo ustalenie co składa się na rzeczywistą stratę, a co na utracone korzyści i jaki jest rozmiar tych uszczerbków majątkowych, niejednokrotnie wymaga wiadomości specjalnych. W procesie sądowym źródłem dowiedzenia faktów, których ocena wymaga wiadomości specjalnych, jest dowód z opinii biegłego przeprowadzony już po złożeniu pozwu. Powód zatem niejednokrotnie nie ma w chwili wniesienia powództwa pełnego rozeznania, w jakim wymiarze kształtuje się szkoda, a w konsekwencji, jaka jest możliwa wysokość roszczenia o naprawienie szkody. W razie wniesienia powództwa z żądaniem na kwotę niższą niż szkoda prawnie relewantna ustaloną już w toku postępowania sądowego powód może rozsądnie chcieć rozszerzyć swoje żądanie o brakującą część przysługującego mu roszczenia materialnoprawnego o zapłatę odszkodowania.
Sąd Najwyższy w wyroku z 13.12.2012 r., IV CSK 142/12 zauważył, że:
Ponadto, przyjmuje się, że w przypadku rozszerzenia powództwa w toku procesu, rozszerzenie powództwa na nowe roszczenie trzeba odróżnić od zmiany wysokości dochodzonego odszkodowania dokonywanej w ramach roszczenia dochodzonego pierwotnie. Zmiana wysokości cen w toku postępowania i w związku z tym potrzeba ustalenia odszkodowania według cen z daty wyrokowania (art. 363 § 2 k.c.), oczywiście w ramach tej samej podstawy faktycznej żądania powoduje, że pierwotne wniesienie pozwu skutkuje przerwą biegu przedawnienia, co do całości dochodzonej kwoty (…).
W glosowanym wyroku Sąd Najwyższy zwrócił natomiast uwagę na pewien dodatkowy aspekt dla przerwania biegu przedawnienia przez pierwotne (mniejsze) żądanie zgłoszone w pozwie co do całości roszczenia materialnoprawnego objętego następnie rozszerzeniem powództwa. Mianowicie powód powinien w pozwie dać wyraz swojej woli uzyskania odszkodowania w wysokości odpowiadającej pełnej poniesionej szkody, niemożliwej do określenia w chwili złożenia pozwu. Oczekiwanie to należy uznać za racjonalne, ponieważ wierzyciel nie jest obowiązany do dochodzenia w sądzie całości swojego roszczenia materialnoprawnego. Może on dokonać świadomej lub nieświadomej limitacji roszczenia i zgłosić w ramach żądania jedynie jego część. Trzeba jednak pamiętać o tym, że już w pozwie należy przytoczyć wszystkie okoliczności faktyczne, które będą stanowić podstawę faktyczną dla całości roszczenia, w tym tej jego części, która będzie przedmiotem późniejszego rozszerzenia powództwa.
Z wyroku Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt III PUNPP 1/21 wynika zatem praktyczny wniosek, że tam, gdzie wierzyciel nie może określić całości swojego roszczenia materialnoprawnego i zgłasza orientacyjnie swoje żądanie, a które może okazać się w toku procesu niższe niż to, czego może się domagać od dłużnika, to powinien w sposób jednoznaczny dać wyraz w pozwie, że domaga się całości swojego roszczenia. W szczególności może to przybrać postać oświadczenia, że po zajęciu przez pozwanego stanowiska oraz przeprowadzeniu kluczowych dowodów, w tym dowodu z opinii biegłego, powód rozszerzy swoje powództwo, gdyby okazało się, że jego roszczenie jest wyższe od żądania zgłoszonego w pozwie. W takim przypadku powód zabezpieczy się przed ryzykiem przedawnienia swojego roszczenia w zakresie nieobjętym pierwotną treścią pozwu oraz ewentualnie skutecznie podniesionym zarzutem przedawnienia przez pozwanego.
***
Autorem wpisu jest radca prawny Marcin Michalik, Senior Associate w Kancelarii RKKW.
[1] O różnicach między przedmiotem procesu rozumianym jako roszczenie procesowe w opozycji do roszczenia materialnoprawnego oraz wpływu tak rozumianego przedmiotu procesu na zakaz orzekania przez sąd co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem lub ponad żądanie (art. 321 § 1 KPC) zob. K. Weitz, Związanie sądu granicami żądania w procesie cywilnym [w:] Aurea praxis. Aurea theoria. Księga pamiątkowa ku czci Profesora Tadeusza Erecińskiego. Tom I., red. J. Gudowski, K. Weitz, Warszawa 2011; tenże, Charakter interesu prawnego jako przesłanki powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.), Przegląd Sądowy 2018, nr 7-8, s. 7-36; tenże, Skutki naruszenia art. 321 par. 1 k.p.c., Proces cywilny. Nauka – kodyfikacja – praktyka. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Feliksowi Zedlerowi, red. P. Grzegorczyk, K. Knoppek, M. Walasik, Warszawa 2012, s. 349 – 376.
[2] Zob. P. Gil, Wymagalność oraz przedawnienie jako kryteria dochodzenia i wykonania obowiązku w postępowaniu cywilnym [w:] Symbolae Andreae Marciniak dedicate, red. J. Jagieła, R. Kulski, Warszawa 2022.
[3] Por. A. Kaliński, Szkoda na mieniu i jej naprawienie. Wyd. 3, Warszawa 2021, Legalis.
[4] Do pryncypiów zasad odpowiedzialności odszkodowawczej należy jednak zasada pełnego odszkodowania, zgodnie z którą naprawienie szkody obejmuje straty, jakie poszkodowany poniósł (damnum emergens), oraz korzyści, jakie mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (lucrum cessans). Artykuł 361 § 2 KC — wysławiający tę zasadę — dopuszcza jednak wyjątki, ponieważ zgodnie z jego treścią zasada ta znajduje zastosowanie „w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy”.