Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27.07.2016 r. (sygn. akt V CSK 680/15) orzekł, iż początek określonego w art. 4421 § 1 KC trzyletniego przedawnienia należy łączyć z faktyczną wiedzą poszkodowanego o osobie obowiązanej do naprawienia szkody, czyli z uzyskaniem takich informacji, które – oceniając obiektywnie – pozwalają z wystarczającą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu podmiotowi. Muszą to być informacje na tyle dokładne, by umożliwiały poszkodowanemu wystąpienie na drogę sądową i wypełnienie obowiązku wynikającego z art. 187 § 1 KPC.
Początek biegu terminu przedawnienia nie taki oczywisty jak się wydaje…
Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny, na gruncie niniejszej sprawy, stanęły na stanowisku że bieg terminu przedawnienia z art. 4421 § 1 KC należy obliczać od chwili w której strona powodowa przy zachowaniu minimum należytej staranności mogła zdobyć informację o osobie obowiązanej do naprawienia szkody. W ocenie Sądu Apelacyjnego przyjęcie poglądu, iż poszkodowany może być bezczynny w ustalaniu sprawcy szkody prowadziłoby do wniosku, że termin przedawnienia nie rozpocząłby biegu.
Zdaniem Sądu Najwyższego…
Zasadniczym problemem przed którym stanął Sąd Najwyższy była właśnie ocena momentu od którego należy obliczać termin przedawnienia roszczenia odszkodowawczego z tytułu szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym. Już wcześniej Sąd Najwyższy wypowiadał się w tej kwestii prezentując dwa przeciwstawne poglądy. Pierwszy z nich głosi, iż decydujące znaczenie ma wiedza poszkodowanego o sprawcy, a nie potencjalna możliwość dowiedzenia się o nim (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.2.2015 r., sygn. akt I CSK 9/14; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.5.2016 r., sygn. akt I CSK 396/15). Drugi pogląd głosi natomiast, iż bieg trzyletniego terminu przedawnienia powinien rozpocząć się od momentu, w jakim poszkodowany przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o osobie obowiązanej do naprawienia szkody (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.5.2006 r., sygn. akt I CSK 176/05).
Sąd Najwyższy wskazał, iż w kontekście rozumienia momentu dowiedzenia się przez poszkodowanego o osobie obowiązanej do naprawienia szkody, konieczne jest odniesienie się do konkretnych okoliczności faktycznych i określonego poszkodowanego, którego stan wiedzy i rozeznania nie są obojętne dla stwierdzenia czy wiedział, kto jest odpowiedzialny za czyn będący przyczyną szkody. Chodzi bowiem nie o chwilę, w której poszkodowany miał jakąkolwiek wiadomość o osobie sprawcy, lecz o chwilę uzyskania takiej informacji, które pozwalają z wystarczającą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo szkody konkretnemu podmiotowi.
Sąd Najwyższy dokonał porównania brzmienia przepisu art. 4421 § 1 KC, (który stanowi, iż roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę) z treścią art. 4498 KC (zgodnie z którym roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej przez produkt niebezpieczny ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednak w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od wprowadzenia produktu do obrotu).
Sąd Najwyższy uznał, że bieg terminu przedawnienia określonego w art. 4421 § 1 KC został powiązany z dniem, w którym poszkodowany dowiedział się o osobie obowiązanej do naprawienia szkody, a nie z dniem w którym przy zachowaniu należytej staranności mógł się o tej osobie dowiedzieć. Istotna jest zatem rzeczywista świadomość poszkodowanego, a nie starania podejmowane przez niego w celu ustalenia osoby obowiązanej do naprawienia szkody. Skoro ustawodawca w art. 4421 § 1 KC nie zdecydował się na podobną redakcję do art. 4498 KC, to nie można zmierzać do tego, aby termin przedawnienia, o którym mowa w art. 4421 § 1 KC obliczać od dnia, w którym poszkodowany przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o osobie obowiązanej do naprawienia szkody, tym bardziej że przepisy o przedawnieniu należy interpretować ściśle.
Zdaniem autora…
Wbrew pozorom ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za szkodę nie należy do łatwych zadań i często zajmuje sporo czasu. Zapadły wyrok należy więc ocenić korzystnie dla poszkodowanych. Dla rozumienia momentu dowiedzenia się przez poszkodowanego o osobie odpowiedzialnej za szkodę ważne jest bowiem odniesienie się do takich okoliczności jak świadomość, wiedza i rozeznanie poszkodowanego.
Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na ryzyko postawienia w niepewności ewentualnego sprawcę szkody. Otóż poszkodowany może twierdzić, iż faktyczną wiedzę o poszkodowanym powziął „na chwilę przed wytoczeniem powództwa“. Może to stworzyć trudności dowodowe w wykazaniu przez sprawcę, że poszkodowany wiedzę o nim powziął dużo wcześniej, co w konsekwencji może skutkować nieuwzględnieniem podniesionego zarzutu przedawnienia. Co więcej, poszkodowani mogą w ten sposób próbować obejść przepisy o przedawnieniu i sztucznie wydłużać jego termin.
Omawiany wyrok Sądu Najwyższego pozwoli poszkodowanym na działania w celu uzyskania dużego prawdopodobieństwa co do osoby odpowiedzialnej za szkodę. Tym samym możliwe będzie prawidłowe określenie stron postępowania sądowego i sformułowanie żądania pozwu o odszkodowanie.