Sąd Najwyższy uchwałą 7 sędziów z 09.11.2021 r. wydaną w sprawie o sygn. I KZP 5/21[1] (dalej: „Uchwała z 09.11.2021 r.”) rozstrzygnął kwestię dotyczącą karalności przestępstwa stypizowanego w art. 233 § 1a Kodeksu karnego. Przepis ten mówi o typie uprzywilejowanym przestępstwa polegającego na składaniu fałszywych zeznań. Sąd Najwyższy stwierdził, że nie podlega odpowiedzialności karnej ten, kto w obawie przed własną odpowiedzialnością karną i korzystając z prawa do obrony, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, nie wyczerpując jednocześnie swoim zachowaniem znamion czynu zabronionego określonego w innym przepisie ustawy.
Stan faktyczny
Przedmiotowa uchwała podjęta została w sprawie zainicjowanej na wniosek Prezesa Sądu Najwyższego, którego celem było usunięcie rozbieżności w orzecznictwie. Prezes SN wystąpił do składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z następującym zagadnieniem prawnym: „Czy prawo do obrony, określone w art. 42 ust. 2 Konstytucji RP w zw. z art. 6 KPK dopuszcza możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za przestępstwo określone w art. 233 § 1a KK przesłuchiwanego w charakterze świadka sprawcy czynu zabronionego, który w obawie przed grożącą mu odpowiedzialnością karną złożył fałszywe zeznanie?”
Stanowisko Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy w omawianej uchwale przychylił się do poglądu przedstawianego już wcześniej w postanowieniu SN z dnia 10.12.2020 r. o sygn. I KK 58/19[2]. W postanowieniu tym postawiono tezę, zgodnie z którą nie popełnia przestępstwa z art. 233 § 1 ani § 1a KK osoba przesłuchiwana w charakterze świadka, gdy składa fałszywe zeznania z obawy przed narażeniem samego siebie na odpowiedzialność karną, w granicach własnej odpowiedzialności karnej.
W uzasadnieniu Uchwały z 09.11.2021 r. Sąd Najwyższy wskazał na ukształtowaną już linię orzeczniczą popierającą zwolnienie z odpowiedzialności karnej osoby, która fałszywie zeznawała w obawie przed własną odpowiedzialnością karną. Źródła tejże linii należy zdaniem SN doszukiwać się jeszcze w czasach sprzed nowelizacji Kodeksu karnego z 2016 r. Uchwała z 09.11.2021 r. została uargumentowana więc m.in. zasadą stabilności orzecznictwa i pewności prawa, co pozwoliło na rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego zgodnie z dotychczas ugruntowanym orzecznictwem.
Argumentacja opisywanej uchwały obejmuje między innymi odwołanie do rozpoznawanego już wcześniej przez SN zagadnienia w sprawie o sygn. I KZP 26/07[3], z której to SN wyszczególnił fragment dotyczący zasady nemo tenetur mającej kluczowe znaczenie również dla niniejszego problemu prawnego. SN wskazał, że: „zakres zastosowania zasady nemo tenetur jest szerszy niż gwarancje procesowe oskarżonego, gdyż ta chroni każdego uczestnika postępowania karnego, który zobowiązany jest do składania oświadczeń procesowych, a który w razie ujawnienia przestępstwa mógłby być narażony na odpowiedzialność karną”.
Niemożliwe w takiej sytuacji jest, żeby ustawodawca mógł arbitralnie wskazywać komu można ograniczyć prawo do obrony, a komu nie. Zasada nemo tenetur jest jedną z fundamentalnych zasad postępowania karnego, wyjątki od niej przewidziane więc mogą być jedynie w szczególnych sytuacjach i powinny być sprecyzowane w sposób niepozostawiający żadnych wątpliwości interpretacyjnych.
SN zwrócił ponadto uwagę, że w procesie tworzenia prawa powinno się brać pod uwagę kontekst społeczny, kulturowy i historyczny. W innym wypadku tworzone byłyby przepisy martwe i niestwarzające poczucia sprawiedliwości. Trafnie Sąd Najwyższy wskazał, że celem postępowania karnego nie jest wyłącznie wykrycie sprawcy i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Warto bowiem zwrócić uwagę, że głównym celem postępowania karnego jest wymierzenie sprawiedliwości, natomiast pozostałe cele służą jego osiągnięciu. Dlatego też, jeśli realizacja któregoś z nich w sposób pośredni lub bezpośredni kłóci się ze sprawiedliwością pojmowaną jako „uczciwe postępowanie”[4], to nie możemy tutaj mówić o „wymierzaniu sprawiedliwości”. SN wskazał również na intencje prawodawcy dotyczące zagwarantowania prawa do obrony zawarte w Konstytucji RP, a także odniósł się do obowiązku zagwarantowania obywatelom poszanowania podstawowych wolności i praw człowieka, który ciąży na ustawodawcy bez znaczenia, jakiego rodzaju regulacje wprowadza.
Wnioski dla praktyki
Analizując treść Uchwały z 09.11.2021 r., należy zauważyć, że osobie, która zeznaje nieprawdę lub ją zataja, korzystając z prawa do obrony, w obawie przed własną odpowiedzialnością karną i nie wyczerpuje jednocześnie swoim zachowaniem znamion czynu zabronionego stypizowanego w innym przepisie ustawy, nie grozi odpowiedzialność karna z art. 233 § 1a KK.
Zasada prawa do obrony jest jednym z fundamentów prawodawstwa polskiego, jak i europejskiego (Europejska Konwencja Praw Człowieka, Karta Praw Podstawowych), dlatego też może być ona ograniczana jedynie w przypadku jej kolizji z zasadą o tej samej lub wyższej randze
***
[1] Uchwała SN z 9.11.2021 r., I KZP 5/21, OSNK 2022, nr 1, poz. 1.
[2] Postanowienie SN z 10.12.2020 r., I KK 58/19, OSNK 2021, nr 2, poz. 8.
[3] Uchwała SN z 20.09.2007 r., I KZP 26/07, OSNKW 2007, nr 10, poz. 71.