SN kwestionuje możliwość podejmowania uchwał w sposób dorozumiany

1
8639

Joanna Polakowska, aplikant adwokacki w Kancelarii RKKW

Taki wniosek wypływa z przełomowego Wyroku Sądu Najwyższego, wydanego w dniu 25 marca 2015 r. (sygn. akt: II CSK 818/14)[i], w którym Sąd Najwyższy stwierdził jednoznacznie, że zgoda 100-procentowego udziałowca na obciążenie jego spółki wymaga formy pisemnej. Jak wynika z – na razie jedynie ustnego – uzasadnienia ww. wyroku, swoje stanowisko Sąd Najwyższy motywuje przede wszystkim koniecznością prounijnej wykładni polskich przepisów, w tym przede wszystkim z uwzględnieniem art. 4 ust. 2 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/102/WE z 16 września 2009 r. w sprawie prawa spółek, dotycząca jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, zgodnie z którym uchwały podjęte przez jedynego wspólnika, wykonującego uprawnienia zgromadzenia wspólników, są protokołowane lub sporządzane w formie pisemnej.

Tło sporu

Omawiane orzeczenie Sądu Najwyższego wydane zostało na kanwie sporu pomiędzy Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością (Powódka), która wystąpiła przeciwko Bankowi (Pozwany) z powództwem o pozbawienie w całości tytułu wykonawczego bankowego tytułu egzekucyjnego, który Bank wystawił przeciwko Spółce. Zobowiązanie objęte tytułem wykonawczym wynikało z poręczenia udzielonego przez Spółkę na rzecz A.K., który był kredytobiorcą Banku, a co więcej również jedynym wspólnikiem Spółki oraz członkiem jej Rady Nadzorczej. Powódka wskazywała, iż w związku z powyższym, zgodnie z art. 15 § 1 KSH, na udzielenie takiego poręczenia wymagana była zgoda Zgromadzenia Wspólników Spółki, która nie została udzielona, co potwierdzał brak stosownej uchwały w dokumentacji korporacyjnej Spółki. Zdaniem Spółki, z uwagi na brak stosownej uchwały oraz mając na względzie dyspozycję art. 17 § 1 KSH, udzielone poręczenie należało uznać za nieważne. Bank podnosił natomiast, że w sytuacji gdy czynność prawna, o której mowa w art. 15 § 1 KSH (zawarcie przez spółkę kapitałową umowy kredytu, pożyczki, poręczenia lub innej podobnej umowy z członkiem zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej, likwidatorem albo na rzecz którejkolwiek z tych osób) jest zawierana z jedynym wspólnikiem, będącym jednocześnie członkiem organu spółki, to samo zawarcie umowy stanowi domniemane wyrażenie zgody na jej zawarcie i nie ma konieczności podejmowania odrębnej uchwały. W takiej sytuacji – zdaniem Pozwanego – zgoda organu właścicielskiego może być wyrażona w dowolnej formie, także per facta concludentia.

Sprzeczne ze stanowiskiem sądu Najyższego Rozstrzygnięcie sądów I i II instancji

Ze stanowiskiem Banku zgodził się zarówno Sąd I, jak i II instancji. Sąd I instancji ustalił, że Prezes Zarządu Spółki, uprawniony do jej jednoosobowej reprezentacji, udzielił w imieniu Spółki poręczenia na prośbę A.K. Zdaniem Sądu prośba ta była jednocześnie dorozumianą uchwałą zgromadzenia wspólników wyrażającą zgodę na udzielenie takiego poręczenia, przez co poręczenie to uznać należy za ważne. Tym samym Sąd I instancji doszedł do przekonania, że w sytuacji o której mowa w art. 15 § 1 KSH, zgoda zgromadzenia wspólników na zawarcie przez spółkę kapitałową umowy poręczenia na rzecz członka jej rady nadzorczej, który jest jednocześnie jedynym wspólnikiem spółki – może nastąpić w formie dorozumianej i nie musi być wyrażona w formie uchwały z zachowaniem formy pisemnej oraz innych wymogów wynikających z KSH.

Sąd I instancji podzielił w całości stanowisko Sądu I instancji. Dodatkowo, odpowiadając na jeden z przedstawionych przez Spółkę w apelacji zarzutów, Sąd II instancji wskazał, iż wbrew stanowisku Powódki treść domniemanej uchwały Zgromadzenia Wspólników Spółki da się ustalić na podstawie działań podjętych w tej sprawie przez działającego w imieniu Spółki Prezesa jej Zarządu. Zdaniem Sądu, skoro doszło do zawarcia umowy poręczenia przez Spółkę z wierzycielem co do konkretnego zobowiązania i w konkretnej wysokości, to należy przyjąć, że właśnie w takim zakresie A.K., jako jedyny wspólnik Spółki, wyraził w formie dorozumianej (poprzez zwrócenie się z odpowiednią prośbą do Spółki) zgodę na dokonanie tej czynności przez Spółkę.

Z przedstawionym powyżej stanowiskiem nie zgodził się Sąd Najwyższy w omawianym Wyroku. W ustnym jego uzasadnieniu Sędzia Sądu Najwyższego Henryk Pietrzykowski, powołując się na wskazaną powyżej Dyrektywę 2009/102/WE wskazał, iż czynność prawna, z jaką mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie, wymaga formy pisemnej, a brak jest zachowania prowadzi do bezwzględnej jej nieważności.

Przełomowy charakter wyroku sądu najwyższego

Omawiany Wyrok Sądu Najwyższego ma niezwykle istotne znaczenie dla obrotu gospodarczego i praktyków prawa handlowego, którzy będą zmuszenia do diametralnej zmiany sposobu myślenia. Dotychczas bowiem przyjmowało się, że w sytuacjach podobnych do omawianej, zgody wyrażane przez jedynego wspólnika spółki, nie wymagają formy pisemnej, a jej brak nie prowadzi do bezwzględnej nieważności dokonanej czynności prawnej. Stanowisko takie reprezentowane jest przez część przedstawicieli doktryny prawa, a nawet w judykaturze. Co ciekawe stanowisko takie zostało również przedstawione we wcześniejszym orzeczeniu Sądu Najwyższego, tj. w wyroku z dnia 13 kwietnia 2004 r. (sygn. akt: IV CK 686/04)[ii], w którym Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że niepodjęcie w formie pisemnej uchwały – przez jedynego wspólnika spółki, pełniącego jednocześnie funkcję prezesa jej jednoosobowego zarządu – zezwalającej na zawarcie przez tę spółkę umowy gwarancji ubezpieczeniowej oraz na wystawienie przez nią weksla ubezpieczającego roszczenia z przedmiotowej umowy nie oznacza, że uchwała ta nie istnieje lub że jest nieważna. Sąd Najwyższy uzasadniał swoje stanowisko wskazując, że: „wpis uchwały do księgi protokołów ma jedynie znaczenie dowodowe (art. 248 KSH) i nie jest wykluczone wykazanie także innymi środkami, że uchwała została podjęta (…). W sytuacji, w której jedyny członek zarządu, będący jedynym udziałowcem spółki, dokonał omawianej czynności prawnej, nie sposób przyjąć, by nie powziął uprzednio uchwały o wyrażeniu co najmniej w sposób dorozumiany zgody na zaciągnięcie przez spółkę zobowiązań podpadających pod art. 230 KSH ”.

Wyrok SN IV CK 686/04

Mając na względzie dotychczasowe stanowisko doktryny oraz judykatury, omawiany Wyrok Sądu Najwyższego z 25 marca 2015 r. niewątpliwie uznać należy za przełomowy. Nie ulega wątpliwości, że w istotny sposób wpłynie on na praktykę obrotu gospodarczego, choćby poprzez sformalizowanie działalności spółek kapitałowych, które de facto w całości kontrolowane są przez jedną osobę.


[i] Wyrok nie został jeszcze opublikowany

[ii] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13.04.2004 r., sygn. akt: IV CK 686/04, opubl.: OSNC 2006/3/55

1 KOMENTARZ

  1. Ja tak sobie przeczytałem wyrok SA (syg. akt. I ACa 777/13) i jest on absurdalny. Nie dziwię się, że SN go uchylił w wyroku o syg. akt. II CSK 818/14.

    Przede wszystkim udziałowiec nie był stroną umowy i na dobrą sprawę mógł o niej w ogóle nie wiedzieć.
    To była umowa poręczenia pomiędzy Prezesem działającym w imieniu Spółki a Bankiem, na korzyść udziałowca tejże Spółki.

    Rzecz w tym, że Udziałowiec nie wyrażał zgody by z jego Spółki poręczać jego osobiste długi.
    Nie ma jego podpisu na tej umowie ani na żadnym innym dokumencie, który by świadczył, że wyraża on na to zgodę.

    Zgoda ta została wysnuta przez SA w sposób dorozumiany. To trochę tak jakbym ja wypłacił pieniądze z konta autora, kupił autorowi za to prezent, a potem stwierdził, że przecież nie mogło się to odbyć bez zgody autora i że musiał mnie o to prosić.

    Absurdalne.

    Gdyby Prezesem Zarządu i Udziałowcem była ta sama osoba, wtedy braku zgody raczej nie dałoby się obronić. Z resztą tak było w wyroku SN o syg. akt. IV CK 686/04

ZOSTAW ODPOWIEDŹ