Ogólną zasadę reprezentacji biernej w spółce z o.o., czyli zasadę wskazującą, kto jest uprawniony do odbierania oświadczeń kierowanych do spółki, ustanawia art. 205 § 2 kodeksu spółek handlowych (dalej jako „KSH”), który stanowi, że „Oświadczenia składane spółce oraz doręczenia pism spółce mogą być dokonywane wobec jednego członka zarządu lub prokurenta”. Odmiennie niż w przypadku reprezentacji czynnej, która odpowiada na pytanie, kto składa oświadczenia woli w imieniu spółki, jest to regulacja bezwzględnie obowiązująca i zasad reprezentacji biernej nie da się zmienić w umowie spółki[1].
Na podstawie art. 218 § 3 w zw. z art. 202 § 4 KSH członek rady nadzorczej może złożyć rezygnację ze sprawowanej funkcji, która spowoduje wygaśnięcie jego mandatu. Zgodnie zaś z art. 218 § 3 w zw. z art. 202 § 5 KSH, do złożenia rezygnacji przez członka rady nadzorczej stosuje się odpowiednio przepisy o wypowiedzeniu zlecenia przyjmującego zlecenie. Rezygnacja członka rady nadzorczej niewątpliwie jest zatem oświadczeniem woli i zgodnie z art. 205 § 2 KSH, by wywrzeć skutki prawne, powinna być kierowana do zarządu spółki lub do prokurenta. Co jednakże, gdy w danym momencie – co zdarza się w praktyce obrotu – zarząd pozostaje nieobsadzony oraz nie ma prokurenta? Czy istnieje możliwość złożenia skutecznej rezygnacji w takiej sytuacji? Czy taki członek rady nadzorczej zostaje „uwięziony” w organie spółki? Przepisy ani orzecznictwo nie dają jasnej odpowiedzi.
Sąd Najwyższy w wyroku z 08.02.2018 r., II CSK 280/17 wskazał, że:
W świetle poglądów wyrażonych w uzasadnieniu omawianej uchwały Sądu Najwyższego a także wobec treści art. 218 § 3 k.s.h. nie może być uznane za skuteczne oświadczenie woli członka rady nadzorczej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością złożone innemu – niż spółka reprezentowana zgodnie z art. 205 § 2 k.s.h. – adresatowi, w tym także zgromadzeniu wspólników, jako organowi uprawnionemu do powoływania i odwoływania członków rady nadzorczej. Nawiązując do stanu faktycznego sprawy trzeba podnieść, iż o tych kwestiach, w związku z dotychczasową praktyką w spółce, byli poinformowani członkowie rady nadzorczej przez prokurenta spółki przed posiedzeniem wyznaczonym na dzień 8 maja 2014 r.
Jak wynika z cytowanego wyroku, art. 205 § 2 KSH ustanawia zamknięty krąg adresatów oświadczeń woli skierowanych do spółki i adresatem rezygnacji członka rady nadzorczej nie może być inny podmiot, w tym organ, który danego członka powołał, tj. zgromadzenie wspólników. Jest tak, gdyż nie istnieje żaden przepis, który by modyfikował zasady reprezentacji spółki w tym zakresie. Zatem, oświadczenie o rezygnacji skierowane do zgromadzenia wspólników nie wywoła żadnych skutków prawnych.
Rozwiązaniem nie pozostaje również doręczenie rezygnacji na adres spółki. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale (7) z 31.03.2016 r., III CZP 89/15 w sytuacji nieobsadzenia organu, taki organ nie istnieje. W przypadku nieobsadzenia zarządu, spółka nie posiada zatem organu właściwego do jej reprezentowania i nie jest możliwe składanie oświadczeń woli takiej osobie prawnej ze skutkiem określonym w art. 61 kodeksu cywilnego, który stanowi, że oświadczenie kierowane do danej osoby wywołuje skutki prawne z chwilą, gdy oświadczenie doszło do niej w taki sposób, że mogła się z jego treścią zapoznać.
Ponadto, względem rezygnacji członka rady nadzorczej nie znajdzie zastosowania szczególna instytucja rezygnacji połączonej ze zwołaniem zgromadzenia wspólników, o której mowa w art. 202 § 6 KSH. W sytuacji kiedy w wyniku rezygnacji członka zarządu żaden mandat w zarządzie nie byłby obsadzony, to w takiej sytuacji adresatami rezygnacji są wspólnicy. Mamy zatem tutaj do czynienia z przepisem szczególnym względem art. 205 § 2 KSH.
Ustawa jednakże nie daje podstaw do zastosowania tej instytucji w przypadku rezygnacji członka rady nadzorczej, gdyż art. 218 § 3 KSH stanowi, że do rezygnacji członka rady nadzorczej stosuje się odpowiednio jedynie art. 202 § 3-5 KSH, nie ma za to takiego przepisu dot. odpowiedniego stosowania art. 202 par. 6 KSH. Ponadto, nie ma podstaw do dopuszczenia stosowania tego przepisu per analogiam, gdyż jako przepis szczególny, czyli wyjątek od ogólnej zasady, nie może być interpretowany rozszerzająco. Co więcej, nie dałoby się tego uzasadnić z perspektywy koncepcji racjonalnego ustawodawcy.
Czy zatem członek rady nadzorczej w przypadku braku organu mogącego odebrać oświadczenie o rezygnacji jest „uwięziony” w spółce? Nieobsadzenie zarządu, szczególnie z uwagi na spór pomiędzy wspólnikami, może być długotrwałe. Należy zwrócić ponadto uwagę, że członek rady nadzorczej z tytułu zasiadania w radzie ponosi odpowiedzialność prawną, pozostawanie zatem w spółce, w której dzieją się liczne nieprawidłowości jest dla takiego członka z pewnością kłopotliwe. Nie ma zaś żadnych podstaw prawnych, by zmuszać daną osobę do uczestnictwa w organie spółki.
W obecnym stanie prawnym, w omawianej sytuacji członkowi rady nadzorczej chcącemu złożyć rezygnację rozwiązaniem może być żądanie ustanowienia kuratora dla takiej spółki na podstawie art. 603 § 1 kodeksu postępowania cywilnego. Członek rady niemogący złożyć skutecznej rezygnacji z funkcji może być uznany za zainteresowanego w rozumieniu art. 510 § 1 kodeksu postępowania cywilnego (ma interes prawny w rozstrzygnięciu) i posiadać legitymację procesową do złożenia wniosku do sądu o ustanowienie dla spółki kuratora. Istnienie interesu prawnego badane jest jednak adekwatnie do konkretnego przypadku.
Podsumowując, powyższe zagadnienie nie zostało rozstrzygnięte przez ustawodawcę ani przez orzecznictwo. Nie można, jednakże zaakceptować sytuacji, że brak organu właściwego do reprezentacji uniemożliwi członkowi rady nadzorczej skuteczne uwolnienie się od więzów korporacyjnych łączących go ze spółką. Droga zaś poprzez ustanowienie kuratora może okazać się długotrwała, przez co nie będzie funkcjonalna. Z uwagi na te okoliczności niewątpliwie oczekiwana byłaby interwencja ustawodawcy bądź wypracowanie rozwiązania przez orzecznictwo lub doktrynę.
[1] Zob. J.A. Strzępka, E. Zielińska, Komentarz do art. 205 KSH [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, red. P. Pinior, J.A. Strzępka, Warszawa 2024, Legalis, pkt I.3.