W trakcie ostatnich kilku lat forma spółki komandytowej, zwłaszcza w konfiguracji ze spółką z ograniczoną odpowiedzialnością jako komplementariuszem, stała się jedną z najpopularniejszych form prowadzenia biznesu w naszym kraju. Stało się tak z uwagi na możliwość ograniczenia, a na nawet wyłączenia odpowiedzialności wspólników pasywnych, przy jednoczesnym uzyskiwaniu korzyści podatkowych. Pomimo jednak popularności prowadzenia działalności gospodarczej ww. formie, sposób uregulowania spółki komandytowej w Kodeksie spółek handlowych niejednokrotnie, z uwagi na wielość odwołań do przepisów o spółce jawnej, sprawia wiele problemów praktycznych m.in. w zakresie tego, w jakiej formie – pisemnej czy w formie aktu notarialnego – powinna zostać podjęta uchwała wspólników spółki komandytowej o jej rozwiązaniu.

Wątpliwości ww. zakresie pojawiają się chociażby z uwagi na niejednolitą praktykę sądów rejestrowych. Tytułem przykładu można wskazać, że przez wiele lat warszawski sąd rejestrowy („KRS”) w pełni akceptował zwykłą formę pisemną uchwał o rozwiązaniu spółki komandytowej („SPK„) i na tej podstawie wykreślał określone spółki z rejestru przedsiębiorców. W ostatnim czasie sądy zaczęły jednak prezentować odmienne stanowisko w tym zakresie, wymagając podjęcia właściwej uchwały wspólników w formie aktu notarialnego. Przyjęcie takiego stanowiska powoduje, że uchwała podjęta w zwykłej formie pisemnej jest nieważna. Nieważność uchwały o rozwiązaniu spółki pociąga natomiast za sobą szereg konsekwencji.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że przepisy Kodeksu spółek handlowych („KSH”) dot. spółki komandytowej (art. 102 – 124 KSH) milczą na temat wymaganej formy uchwały o jej rozwiązaniu, podobnie jak przepisy dot. spółki jawnej, które poprzez odesłanie z art. 103 KSH stosuje się w sprawach nieuregulowanych w dziale III KSH (spółka komandytowa). Przy tym należy zauważyć, że zgodnie z KSH sama umowa spółki komandytowej dla swojej ważności wymaga zawarcia jej w formie aktu notarialnego. Podobny problem nie istnieje w przypadku spółek jawnej i partnerskiej, ponieważ umowy tych spółek zawierane są w zwykłej formie pisemnej.

Wyjaśnieniu wątpliwości związanych z omawianym zagadnieniem nie sprzyjają także nieliczne wypowiedzi doktryny. W piśmiennictwie prezentowane jest stanowisko, zgodnie z którym rozwiązanie umowy, dla zawarcia której ustawa wymaga – pod rygorem nieważności – formy aktu notarialnego, może zgodnie z art. 77 Kodeksu cywilnego („KC”) nastąpić  w zwykłej formie pisemnej[i]. Inni autorzy wskazują z kolei, że argumenty, z uwagi na które ustawodawca zastrzegł dla umowy spółki komandytowej formę aktu notarialnego, przemawiają na rzecz tezy, że dla jej rozwiązania w wyniku jednomyślnej uchwały wspólników wymagana jest taka sama forma[ii]. W nowszym piśmiennictwie podnosi się również, że uchwała o rozwiązaniu spółki komandytowej – ze względu na treść art. 77 § 3 KC w zw. z art. 106 KSH – powinna zostać powzięta w formie aktu notarialnego[iii]. Czy należy zgodzić się z takim stanowiskiem?

Przeciwko ww. poglądowi doktryny wydaje się przemawiać wykładnia systemowa. Należy bowiem zauważyć, że mimo wymogu zawarcia umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w formie aktu notarialnego, ustawodawca wyraźnie zastrzegł, że uchwała o jej rozwiązania powinna zostać objęta aktem notarialnym. Wydaje się zatem, że gdyby prawodawca chciał, aby również rozwiązanie SPK nastąpiło w formie aktu notarialnego, wyraźnie zastrzegłby taki wymóg, podobnie jak w przypadku sp. z o.o.

Dodatkowo nie powinno umknąć uwadze, że sama uchwała o rozwiązaniu spółki komandytowej nie powoduje rozwiązania spółki. Następuje ono bowiem dopiero na podstawie postanowienia sądu rejestrowego, a sama uchwała wraz z wnioskiem do KRS, są jedynie podstawą do wszczęcia postępowania o wykreślenie spółki z rejestru przedsiębiorców. Przy czym należy pamiętać, że w trakcie wskazanego postępowania rejestrowego spółka w dalszym ciągu istnieje i może podejmować  określone działania, choć z oczywistych względów powinny one zostać ograniczone do czynności niezbędnych.

Warto również mieć na względzie, że umowa spółki nie jest typową umową, a aktem konstytuującym nowy byt prawny – osobę prawną lub jednostkę organizacyjną posiadającą zdolność prawną. Nie wydaje się zatem, aby właściwym było stosowanie w tym zakresie – poprzez odesłanie z art. 2 KSH – art. 77 § 3 KC. Niezasadnym jest utożsamianie rozwiązania umowy, o którym mowa w tym przepisie, a która to czynność prowadzi do zakończenia więzów obligacyjnych między stronami umowy bez konieczności podejmowania dodatkowych czynności, z uchwałą o rozwiązaniu spółki, gdyż tak jak zostało to wyżej wspomniane, jest ona jedynie podstawą do wydania przez sąd rejestrowy konstytutywnego postanowienia o wykreśleniu podmiotu. Sama uchwała nie powoduje jednak ustania bytu prawnego SPK.

Również konieczność ochrony wierzycieli spółki, także w przypadku rozwiązania spółki bez przeprowadzania likwidacji, nie przemawia za koniecznością objęcia uchwały o rozwiązaniu SPK aktem notarialnym. Należy bowiem pamiętać, że wspólnicy spółki komandytowej – w granicach określonych przepisami KSH – ponoszą odpowiedzialność za jej zobowiązania. Co do zasady nie ma zatem żadnego ryzyka po stronie wierzycieli uszczuplenia ich praw przez wspólników SPK przy rozwiązaniu spółki i dystrybucji pomiędzy nich pozostałego majątku SPK, które uzasadniałoby konieczność podjęcia uchwały o rozwiązaniu spółki komandytowej w obecności notariusza, mogącego powstrzymać wspólników przed działaniem narażającym wierzycieli spółki na szkodę.

Z uwagi na występujące w praktyce rozbieżności w zakresie właściwej formy uchwały o rozwiązaniu SPK, optymalnym rozwiązaniem wydaje się podjęcie uchwały w formie aktu notarialnego. Niejednolita praktyka sądów rejestrowych powoduje, że dla zagwarantowania bezpieczeństwa prawnego i pewności obrotu prawnego, a w szczególności celem uniknięcia stwierdzenia przez KRS nieważności uchwały, najlepszym rozwiązaniem będzie podjęcie przez wspólników uchwały o rozwiązaniu SPK w obecności notariusza, w formie aktu notarialnego.

[i] Tak np. A. Szpunar, Uwagi o formie przewidzianej dla celów dowodowych, s. 49-50.

[ii] J.P. Naworski i in, Komentarz do Kodeksu spółek handlowych. Spółki osobowe, komentarz do art. 106 KSH, LexisNexis 2001; inaczej np. M. Świątkiewicz, Spółka komandytowa. Część I, Rejent nr 11, s. 66, według którego do rozwiązania spółki wystarcza zwykła forma pisemna, chyba że wspólnicy zastrzegli dla tej czynności formę aktu notarialnego.

[iii] A. Szajkowski (red.), Prawo spółek osobowych, System Prawa Prywatnego, tom 16, s. 1231, Legalis.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ