Miarkowanie wysokości kary umownej może być zbyt daleko idące, gdy ostatecznie ustalono ją na poziomie, która w istocie czyni ją iluzoryczną, a nadto pozbawia ją funkcji stymulacyjnej, represyjnej i kompensacyjnej – wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19.10.2017 r., sygn. akt V ACa 147/17, zwiększając wysokość obniżonej przez Sąd Okręgowy kary umownej z 2 000 zł na 5 000 zł[1].

Podłożem sprawy był kontrakt między Powodem (dalej też jako: „Zamawiający”), a firmą zajmującą się m.in. sprzedażą sprzętu komputerowego (dalej jako: „Pozwany” lub „Wykonawca”). W wyniku przetargu strony zawarły umowę na dostawę monitorów dla komórek i jednostek organizacyjnych resortu obrony narodowej. Umowa przewidywała, że za każdy rozpoczęty dzień zwłoki w realizacji świadczenia polegającego na przedstawieniu w terminie 30 dni po zakończeniu każdego roku okresu gwarancyjnego zatwierdzonej przez głównego użytkownika pełnej informacji o wszelkich wadach, usterkach i awariach sprzętu, ich przyczynach oraz sposobie rozwiązania Wykonawca zapłaci Zamawiającemu 1 000 zł.

W październiku 2012 r. Powód zgłosił awarię jednego z monitorów, który Wykonawca wymienił na nowy już po 4 dniach. Jednakże po wymianie sprzętu informację wskazaną w ww. postanowieniu umownym przedstawił Zamawiającemu dopiero po upływie 160 dni od ustalonego w umowie 30 – dniowego terminu. W konsekwencji Powód wezwał Pozwanego do zapłaty kary umownej w wysokości 160 000 zł.

Sąd Okręgowy rozpoznający sprawę, uznał, iż bezspornym jest, że Pozwany nie spełnił świadczenia określonego w umowie, co uprawniało Powoda do żądania zapłaty kary umownej. Z drugiej strony Sąd wskazał, iż porównanie wysokości dochodzonej kary umownej z uchybieniem, jakiego dopuścił się Wykonawca pozwala wywnioskować, że wysokość kary umownej jest rażąco wygórowana i może podlegać miarkowaniu zgodnie z art. 484 § 2 KC. Zgodnie z powyższym kara umowna została obniżona do wysokości 2 000 zł.

Powód wniósł apelację od powyższego wyroku w której zarzucił Sądowi I instancji m.in. przyjęcie, iż kara umowna była rażąco wygórowana, a także wyprowadzenie wniosków sprzecznych z zebranym materiałem dowodowym, co spowodowało obniżenie kary umownej aż o 98,75 %.

Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, jak również przyznał, iż miarkowanie kary umownej na podstawie art. 484 § 2 KC mogło mieć zastosowanie w niniejszej sprawie. Nie zgodził się jednak ze skalą miarkowania zastosowaną przez Sąd Okręgowy. Podkreślił, iż: „Ustawodawca nie wskazał dolnej granicy obniżenia zastrzeżonej kary, pozostawiając sądom elastyczny instrument umożliwiający orzekanie na podstawie całokształtu konkretnych okoliczności sprawy. W tym zakresie należy opowiedzieć się za formułowanym w orzecznictwie poglądem, zgodnie z którym zastosowanie tego prawa nie może prowadzić do zniweczenia istotnych dla stron postanowień umowy poprzez pozbawienie ich ekonomicznego sensu. Miarkowanie kary, polegające na jej zmniejszeniu do wartości symbolicznej, godzi bezpośrednio w cel, dla którego kara została ustanowiona na podstawie zgodnej woli stron.”  Dodatkowo wskazano, iż kara umowna w wysokości 5000 zł w odniesieniu do wartości całego kontraktu pozostaje kwotą niewielką, aczkolwiek nie jest kwotą symboliczną, dzięki czemu pozwala zachować funkcje kary umownej.

Z omawianym orzeczeniem można zapoznać się tutaj.

 

 

[1]http://orzeczenia.waw.sa.gov.pl/content/$N/154500000002503_V_ACa_000147_2017_Uz_2017-10-19_001

ZOSTAW ODPOWIEDŹ