Podstawowe fakty o tym, jak spółki pozbawiają wspólników udziału w zysku.

W tym roku znowu zostanie pobity rekord liczby spółek notowanych na GPW, które wypłacą dywidendę. Tendencja wzrostowa w tym zakresie utrzymuje się od kilku lat i stworzyła swoistą modę. Przez to część spółek wypłaca dywidendę nawet pomimo straty netto, dzieląc się zyskiem z lat ubiegłych. Sytuacja ta nie zmienia jednak aktualności stwierdzenia, że podział zysku jest jedną z głównych osi sporu pomiędzy wspólnikami większościowymi a mniejszościowymi. Niniejszy wpis będzie przedstawiał środki, jakie każda ze stron stosuje w tej nierównej walce.

Wypłata dywidendy zależy nie tylko od wspólników

Warunkiem wypłaty dywidendy jest osiągnięcie przez spółkę zysku, wykazanego w sprawozdaniu finansowym. Istnienie tego zysku nie jest jednak prostą konsekwencją dobrej kondycji finansowej spółki.

Pierwszą rzeczą, którą należy sobie uświadomić, licząc na uzyskanie dywidendy, jest to że zysk, z którego jest ona wypłacana, jest wyłącznie wartością księgową. Wartość zysku nie jest równoznaczna z tym, o ile zwiększył się realny majątek spółki lub jej wycena. Wartość zysku nie odzwierciedla również stanu środków pieniężnych. Poziomem zysku można manipulować i przez to zysk może wykazywać spółka, która ledwo radzi sobie z obsługą własnego zadłużenia, a ujemny wynik finansowy może mieć spółka, w której systematycznie wzrasta poziom środków pieniężnych.

Zmiana wartości zysku nie wymaga przy tym zmiany wielkości przychodów lub kosztów działalności spółki. Dlatego może być dokonywana nawet niedługo przed końcem roku obrotowego lub nawet na etapie sporządzania sprawozdania finansowego. Wystarczająca do tego jest np. zmiana oceny szans na zaspokojenie określonych należności spółki.

O tym jak istotny wpływ na wyniki finansowe spółki może pociągać taka zmiana przekonali się np. w 2014 r. akcjonariusze spółki Hutmen S.A. W tej spółce, w wyniku odpisów aktualizacyjnych dokonanych po publikacji sprawozdania za 4 kwartał 2013 r. wynik netto uległ zmianie z kwoty 18,9 mln zł zysku na 24,5 mln zł straty (zobacz więcej).

Z powyższego wynika, że wykazanie przez spółkę zysku zależy nie tylko od tego jak dobra jest jej sytuacja finansowa, ale również od tego, jak sytuację tę ocenia zarząd. Dlatego to czy wspólnicy będą ostatecznie mieli się czym dzielić zależy w dużym stopniu od zarządu i od tego, w jakim kierunku wpływa on na wynik finansowy wykazany w sprawozdaniu finansowym. Jeżeli zaś w zarządzie zasiada większościowy wspólnik, pozostający w konflikcie z pozostałymi wspólnikami, to może dążyć do tego, aby wykazywać stratę nawet w dochodowej spółce.

Dlatego zanim sprawozdanie finansowe nie zostanie przez zarząd podpisane wspólnicy nie mogą być pewni, że spółka wykaże zysk, który będzie można dzielić. Gdy natomiast w sprawozdaniu finansowym spółki została wykazana strata, to wspólnikom pozostaje jedynie próba podziału zysku z lat poprzednich. Aby jednak było to możliwe konieczne jest spełnienie dwóch warunków. Po pierwsze spółka musi posiadać zyski do podziału z lat ubiegłych wykazane w bilansie, a po drugie do porządku obrad walnego zgromadzenia musi być wprowadzony punkt dotyczący podziału zysku z lat poprzednich.

Teoretycznie wspólnicy mogą również kwestionować prawidłowość sporządzenia sprawozdania finansowego poprzez głosowanie przeciwko jego zatwierdzeniu lub poprzez zaskarżenie uchwały w tym przedmiocie. Należy jednak pamiętać, że nawet brak takiej uchwały o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego nie oznacza, że zarząd musi zmienić sprawozdanie zgodnie z wolą wspólników. Przez to wynik netto wykazany w rachunku zysków i strat bardzo trudno jest podważyć.

Mnogość sposobów na to, aby nie dzielić się zyskiem

Dalsze rozważania będą dotyczyły sytuacji, w której w sprawozdaniu finansowym został wykazany zysk. Jeżeli zysk ten wynika z rachunków zysków i strat, to co do zasady powinno dojść do podjęcia uchwały w sprawie jego podziału. Możliwość podjęcia uchwały w sprawie podziału zysku zależy jednak od tego, czy sprawozdanie finansowe zostało zatwierdzone. Jeżeli więc zgromadzenie nie zatwierdzi sprawozdania finansowego, to nie będzie mogło również podzielić zysku.

Ta zależność uchwał o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego i podziale zysku prowadzi do wątpliwości związanych z tym, jakie skutki wywołałoby stwierdzenie nieważności lub uchylenie tylko pierwszej z tych uchwał. Dochodziłoby wówczas do niebezpiecznej dla spółki sytuacji, w której brak byłoby zatwierdzenia sprawozdania finansowego, a zysk byłby już wypłacony wspólnikom. Dlatego zdarzają się przypadki, w których ryzyko zaistnienia takiej sytuacji staje się podstawą do odroczenia decyzji o podziale zysku do czasu upływu terminów do zaskarżenia uchwały o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego.

Niewykluczone jest również podejmowanie uchwał warunkowych o wypłaceniu dywidendy pod warunkiem braku zaskarżenia uchwały o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego. Tego typu uchwały w praktyce mogą służyć zablokowaniu wypłaty dywidendy. Wspólnicy nie mają bowiem interesu w zaskarżeniu uchwał o wypłacie dywidendy, a jednocześnie mogą przez lata nie uzyskać żadnych świadczeń z tytułu ich podjęcia.

Przykładem warunkowej uchwały o wypłacie dywidendy jest historia podziału zysku w PSW Capital S.A. Walne Zgromadzenie tej spółki zdecydowało o wypłacie dywidendy, ale wejście w życie tej uchwały uzależniło od rejestracji wcześniej dokonanego podwyższenia kapitału zakładowego (zobacz więcej). Ostatecznie warunek ten nie został spełniony w terminie wskazany w uchwale i do wypłaty dywidendy nie doszło.

Innym sposobem, który jest stosowany w celu niewypłacenia dywidendy wspólnikom, jest niepodjęcie uchwały o podziale zysku. Zazwyczaj wygląda to w ten sposób, że większościowy wspólnik głosuje przeciwko lub wstrzymuje się od głosu przy głosowaniach nad wszystkimi projektami uchwał zgłaszanymi w ramach punktu dotyczącego podziału zysku. W konsekwencji zysk w spółce jest nadal niepodzielony, a następna okazja do jego podziału powstaje dopiero na następnym zwyczajnym zgromadzeniu wspólników.

Inwestycje, pracownicy, skup akcji własnych, czyli jak uzasadnić zatrzymanie zysku w spółce

Najczęstszym sposobem pozbawiania wspólników zysku jest jego przeznaczanie w inny sposób niż na wypłatę dywidendy. Łatwo bowiem uznać, że dywidenda stanowi swoiste marnotrawstwo. Tak bowiem traktowane jest przez niektórych przekazywanie środków spółki wspólnikom bez uzyskania świadczenia wzajemnego. Dlatego w wielu spółkach zauważalna jest tendencja, aby znajdować cele, które można byłoby uznać za bardziej doniosłe, niż przekazanie zysku wspólnikom. Typowym tego przykładem jest potrzeba rozwoju i inwestycji. Taka potrzeba ma bowiem niemal każdy podmiot prowadzący działalność gospodarczą. Przez to łatwo wykazać jej istnienie i uzasadnić konieczność dokonywania na nią nakładów.

W większości spółek cel w postaci niedopuszczenia do podziału zysku jest realizowany najprostszymi środkami. Środkiem tym jest uchwała o przeznaczeniu zysku na kapitał zapasowy. Taka uchwała nie prowadzi do tworzenia funduszy rezerwowych i nie ogranicza później zarządu w dysponowaniu zyskiem w ramach działalności spółki. Nie wymaga ona żadnego uzasadnienia i kończy temat podziału zysku za konkretny rok. Taka uchwała otwiera jednak również najszersze pole do jej kwestionowania w sądzie.

Zazwyczaj znacznie trudniejszymi do podważenia uchwałami o wyłączeniu zysku od podziału są takie, które w samej treści określają sposób jego rozdysponowania. W szczególności warto wskazać na uchwałę o przeznaczeniu zysku na pokrycie straty z lat poprzednich. Podobnie trudne do podważenia może być przeznaczenie części zysku na świadczenia związane z pracownikami, jak np. przekazywanie go w części na Zakładowy Fundusz Świadczeń Pracowniczych (zobacz więcej), lub nawet bezpośrednio do wypłaty premii pracownikom lub członkom organów (zobacz więcej).

Innym sposobem na obejście konieczności wypłaty zysku, stosowanym w spółkach akcyjnych, których akcje są dopuszczone do obrotu, jest uchwalenie skupu akcji własnych. W pewnych warunkach taki skup może zapewniać akcjonariuszom korzyści porównywalne do dywidendy. Może się to jednak zdarzyć jedynie wówczas, gdy uchwała o skupie zostanie wykonana i to w dobrej wierze. Tymczasem o jej wykonaniu zwykle decyduje zarząd i to od niego zależy kiedy, jaki pakiet akcji oraz za ile zostanie nabyty przez spółkę. Przez to korzyści dla akcjonariuszy ze skupu akcji własnych są często nieporównywalnie mniejsze niż te, które osiągnęliby uzyskując dywidendę. Fakt ten ujawnia się jednak zwykle już po upływie terminów na zaskarżenie uchwały o podziale zysku.

Konsekwencje braku dywidendy

Powyższe przykłady wskazują na to jak łatwo znaleźć sposób na to, aby nie wypłacić dywidendy i pozbawić wspólników jednego z najbardziej podstawowych praw. Tymczasem brak dywidendy oznacza często dla wspólników mniejszościowych brak korzyści ekonomicznych z posiadanych udziałów. Przez to podważa sens inwestowania w mniejszościowe pakiety udziałów w spółkach kapitałowych. O tym jak wspólnicy mniejszościowi mogą bronić swoich praw do dywidendy szerzej w drugiej części wpisu.

Autorem wpisu jest radca prawny Piotr Frelak.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ