Odpowiedź na pytanie czy więzi rodzinne to dobra osobiste dotychczas przysparzała wielu problemów. W Kodeksie cywilnym nie zdefiniowano jednoznacznie pojęcia dóbr osobistych, ograniczając się jedynie do wskazania przykładowych wartości, które mają być w taki sposób kwalifikowane. Również orzecznictwo Sądu Najwyższego nie było zgodne i w ostatnich latach zmieniło kierunek rozstrzygnięć w zakresie odpowiedzi na pytanie czy więzi rodzinne stanowią dobra osobiste, o czym pisaliśmy szerzej w artykule „Czy więzi rodzinne to dobra osobiste?”

Nowelizacja Kodeksu cywilnego

Ustawodawca dostrzegł przedstawione rozbieżności i postanowił jednoznacznie uregulować powyższą kwestię.

Nowo dodany do Kodeksu cywilnego art. 4462 wskazuje:

W razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”.

Wprowadzony przepis ma być stosowany z mocą wsteczną – art. 2 Ustawy z dnia 24.06.2021 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny („Ustawa”), wskazuje, że art. 4462 KC ma zastosowanie także do zdarzeń, których skutkiem jest niemożność nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej przez najbliższych członków rodziny z poszkodowanym z powodu wyrządzenia u niego ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, powstałych przed dniem wejścia w życie Ustawy.

Komentarz

Dotychczasowe doświadczenia orzecznicze jasno wskazują, że doprecyzowanie przepisów dotyczących naruszenia więzi rodzinnych było konieczne. Członkowie najbliższej rodziny mogą teraz liczyć na zadośćuczynienie za naruszenie więzi rodzinnych w przypadkach określonych w ww. przepisie.

***

Autorką wpisu jest aplikantka radcowska Paula Kowalska, Junior Associate w Kancelarii RKKW.

 

1 KOMENTARZ

  1. Bardzo fajny wpis, widziałam ostatnio podobne artykuły i ten się wyróżnia na tle innych oraz jest wart uwagi. Konkretnie objaśniony temat. Bardzo przyjemnie się go czyta. Czekam na takich więcej 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ