Art. 76 KSH wskazuje wprost, że niektóre z działań likwidatorów poprzedzone muszą być podjęciem uchwały. Głos doktryny jest zgodny co do tego, że obowiązek taki uzależniony jest od charakteru czynności, tj. zwykłego zarządu lub przekraczających zwykły zarząd. Jednakże trudniej określić to, które z działań w fazie likwidacji miałyby wykraczać poza zakres zwykłego zarządu.

Likwidacja jest okresem końcowym istnienia spółki, charakteryzującym się ściśle sprecyzowanymi działaniami likwidatorów, nakierowanymi na jej rozwiązanie. Przechodząc w fazę likwidacji, spółka dokonuje przeorientowania swojego celu. Nie jest nim już dotychczasowe prowadzenie przedsiębiorstwa i działalność nakierowana na pomnażanie środków pieniężnych, a dokończenie bieżących interesów spółki oraz zakończenie jej bytu, co następuje w wyniku wykreślenia z rejestru. Oprócz dodanego do firmy spółki oznaczenia „w likwidacji”, wyraźnym wyróżnikiem tej fazy jest zmiana osób prowadzących sprawy spółki. Na podstawie art. 70 § 1 KSH likwidatorami stają się wszyscy wspólnicy, jednakże na mocy jednomyślnej uchwały lub orzeczenia sądu rejestrowego wyznaczeni mogą być tylko niektórzy spośród nich, jak i inne osoby.

W przypadku kilku likwidatorów muszą oni współdziałać, zaś zgodnie z art. 76 KSH w sprawach, w których wymagane jest podjęcie uchwały, rozstrzyga większość głosów. W przepisach KSH próżno jednak szukać wskazania, które to kwestie  wymagają decyzji likwidatorów w formie uchwały, mimo że sformułowanie przepisu sugerowałoby istnienie takiego wyszczególnienia. Stanowisko doktryny w zakresie formy działań likwidatorów jest mocno ugruntowane i prawie jednomyślne. Mając na uwadze art. 68 KSH odsyłający do przepisów o stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych spółki, komentatorzy wskazują na art. 39, 42 oraz 43 KSH. Konieczność podjęcia uchwały uzależniona w takim wypadku powinna być od dwu składowych. Po pierwsze, należy wziąć pod uwagę czy czynność podpada w zakres działań zwykłego zarządu, czy przekraczających zwykły zarząd[1]. Po drugie, czy żaden ze wspólników (likwidatorów) nie zgłosił sprzeciwu przewidzianego w art. 39 §3 KSH.

Stanowisko to jest jak najbardziej logiczne i zasadne, jednakże wydaje się, że pomija jedną kwestię rzutującą na spójność przepisów. Problematyczne bowiem może okazać się określenie czynności likwidatorów przekraczających zwykły zarząd. Precyzyjne zdefiniowanie działań z zakresu zwykłego zarządu, czy przekraczających tenże, nie jest jednoznaczne już w przypadku stosunków wspólników, a w przypadku likwidatorów może okazać się jeszcze bardziej utrudnione. Zgodnie poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 5 czerwca 1997 r., zagadnienie to powinno być rozumiane w następujący sposób: „Przy rozstrzyganiu, czy dana czynność prawna należy, czy też nie należy do zwykłych czynności spółki, należy mieć na względzie w szczególności takie właśnie okoliczności konkretnego przypadku, jak cel i determinowany nim rodzaj działalności spółki, przynależność ocenianej czynności do tego rodzaju działalności oraz jej doniosłość z punktu widzenia rozmiaru tej działalności.”[2].

Należy w tym momencie przypomnieć, że likwidatorzy dokonują ściśle określonych działań, tj.: (i) zakończenia bieżących interesów spółki, (ii) ściągnięcia wierzytelności, (iii) wypełnienia zobowiązań i (iv) upłynnienia majątku spółki. Nie jest to oczywiście katalog zamknięty, jednakże pamiętać trzeba, że na podstawie art. 78 KSH niemożliwe jest rozszerzanie kompetencji likwidatorów ponad czynności likwidacyjne[3] . Powstaje zatem pytanie, jakie działania w tym przypadku można określić jako przekraczające zwykły zarząd, skoro wszystkie czynności, do których uprawnieni są likwidatorzy, de facto nie mieszczą się w ramach zwykłego zarządu normalnego funkcjonowania spółki (czynności należących do codziennej działalności). Likwidatorzy bowiem powołani są wyłącznie do zadań zmierzających i mających na celu zakończenie wszelkiej aktywności spółki, a nie dalsze prowadzenie lub rozwój przedsiębiorstwa. Nie rozwiązuje problemu również zmiana perspektywy zakładająca, że katalogowanie działań powinno się odnosić do fazy likwidacji, nie normalnego funkcjonowania spółki.  W takim przypadku można pokusić się o stwierdzenie, że wszystkie z wymienionych wyżej działań mają charakter zwykłego zarządu, bowiem mają ten sam charakter dążenia do rozwiązania spółki.

Koncepcja rozwiązania tego problemu pojawiła się już za czasów ówcześnie obowiązującego Kodeksu Handlowego. Uchwały likwidatorów miałby być podejmowane we wszystkich sprawach, a samodzielnie dokonywane czynności ograniczałyby się wyłącznie do działań czysto technicznych, jak np. zgłoszenie danych do rejestru[4]. Pogląd ten jednak nie zyskał uznania. Jedyną wskazywaną różnicą dotyczącą uchwał likwidatorów względem uchwał wspólników, jest wymagana – dla tych pierwszych – większość zwykła[5]. W ramach konkluzji pamiętać należy, że zawsze możliwe jest uwzględnienie kwestii budzących wątpliwości w umowie spółki. Może to pomóc w doprecyzowaniu obowiązków likwidatorów i ograniczyć ich niepewność związaną z podejmowanymi działaniami likwidacyjnymi.

***

[1] Zob. M. Litwińska-Werner, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2007, art. 76 nb 2; M. Dumkiewicz [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, Warszawa 2020, art. 76, nb 2; M. Rodzynkiewicz [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, wyd. VII, Warszawa 2018, art. 76, nb 3; W. Pyzioł [w:] J. Frąckowiak, A. Kidyba, W. Popiołek, A. Witosz, W. Pyzioł, Kodeks spółek handlowych. Komentarz, Warszawa 2008, art. 76., nb 1.

[2] Zob. Wyrok SN z 5.06.1997 r., I CKN 70/97, OSNC 1997, nr 11, poz. 179.

[3] Zob. S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. T. 1, Wyd. 3, Warszawa 2012, art. 77, nb 2.

[4] Zob. W. Pyzioł [w:] J. Frąckowiak, A. Kidyba, K. Kruczalak, I. Weiss, W. Pyzioł, Kodeks handlowy. Komentarz, Warszawa. 1999, art. 131., nb 2; Por. Allerhand, Kodeks Handlowy. Komentarz, Lwów, 1935, s. 239-240.

[5] Zob. Op. Cit. M. Litwińska-Werner, Kodeks…, art. 76 nb 2.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ